Reklama
Rozwiń

Powrót bankrutów politycznych

„Oglądam Polskę z oddali, ale widzę ją z różnych perspektyw" - pisze Irena Lasota. Mam wrażenie, że perspektywa pozostaje wciąż jedna i że wyznacza ją trwała repulsja.

Aktualizacja: 06.08.2017 14:54 Publikacja: 06.08.2017 14:32

Powrót bankrutów politycznych

Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik

Przeczytaj felieton Ireny Lasoty "Fauda"

Na tym polega znana pułapka kontradyktorii, która wiąże z oponentem: A/ -A, czyli wciąż A (w miejsca A można podstawić nazwę partii bądź gazety, nazwisko redaktora itp.).  Bardziej higieniczna myślowo byłaby kontraria (A/ B) – uwolnienie się od A („róbmy swoje”). W pułapce, o której mówię, ugrzęzła też zresztą dzisiejsza opozycja, wytykająca wciąż PiS-owi ewidentne przeniewierstwa ustrojowe i nie potrafiąca poza tym sformułować żadnych własnych treści programowych.  

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
Michał Szułdrzyński: Donald Trump, Ukraina i NATO. A co, jeśli prezydent USA ma rację?
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Plus Minus
Trzęśli amerykańską polityką, potem ruch MAGA zepchnął ich w cień. Wracają
Plus Minus
Kto zapewni Polsce parasol nuklearny? Ekspert z Francji wylewa kubeł zimnej wody
Plus Minus
„Brzydka siostra”: Uroda wykuta młotkiem
Plus Minus
„Super Boss Monster”: Kto wybudował te wszystkie lochy