Co oznacza ”osobiste zaszeregowanie”

Przez brak w przepisach jednoznacznego określenia tego pojęcia działy księgowe różnie ustalają np. dodatki za nadgodziny, a spory na tym tle często goszczą na wokandach

Publikacja: 21.10.2009 07:17

Co oznacza ”osobiste zaszeregowanie”

Foto: Fotorzepa, Dariusz Majgier DM Dariusz Majgier

Kodeks pracy, inne ustawy i akty wykonawcze nie określają, co oznacza osobiste zaszeregowanie pracownika. W kilku miejscach kodeks pracy precyzuje jedynie, że mierzymy je według stałej stawki miesięcznej bądź godzinowej (np. art. 81 § 1, art. 151[sup]1[/sup] § 3 i art. 151[sup]5[/sup] § 3 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=3AE8E6B4C66B4F70F87CDAAF1D167506?id=76037]k. p.[/link]).

To spowodowało, że służby finansowe od kilku lat bardzo różnie ustalają wynagrodzenia uzależnione od stawki osobistego zaszeregowania. Chodzi o należne podwładnym wynagradzanym stałą kwotą miesięczną lub w systemie godzinowym:

- wynagrodzenie za przestój niezawiniony przez pracownika,

- pensję za pełniony dyżur zakładowy,

- dodatki z tytułu godzin nadliczbowych.

Podstawę wymiaru wszystkich tych świadczeń stanowi bowiem osobiste zaszeregowanie określone właśnie godzinowo bądź w stałej stawce miesięcznej. Innym zatrudnionym należności te szacujemy od 60 proc. poborów liczonych jak za urlop wypoczynkowy.

[srodtytul]Kiedyś z funkcyjnym…[/srodtytul]

Kilka lat temu eksperci powszechnie zaliczali do osobistego zaszeregowania także dodatek funkcyjny. Powoływali się przy tym na [b]wyrok SN z 25 kwietnia 1985 r. (I PRN 28/85) oraz uchwałę wydaną w składzie trzech sędziów z 30 grudnia 1986 r. (III PZP42/86)[/b]. SN stwierdził w tych orzeczeniach, że przez stawkę osobistego zaszeregowania rozumiemy zarówno płacę podstawową, jak i stanowiący jej naturalne przedłużenie dodatek funkcyjny. Wyraził również pogląd, że ujmujemy w niej także inne składniki wynagrodzenia, jeśli są ściśle związane z warunkami świadczenia pracy.

Na tej podstawie księgowe często do stawki osobistego zaszeregowania włączały nie tylko dodatki funkcyjne, ale też inne, np. stażowe czy za pracę w szkodliwych warunkach. Dotyczyło to zwłaszcza jednostek sektora finansów publicznych, w których systemy płacowe są bardzo rozwinięte i obejmują wymienione dodatki.

[srodtytul]…a dziś już nie[/srodtytul]

Takie rozumowanie było tymczasem aktualne na tle przepisów obowiązujących do końca 1996 r. Od 1 stycznia 1997 r. stawka osobistego zaszeregowania to wyłącznie goła pensja zasadnicza – wynika z [b]uchwały SN z 3 kwietnia 2007 r. (III PZP 4/07)[/b]. Zgodnie z art. 134 § 1 k. p. w wersji wiążącej od 1 stycznia 1997 r. (obecny art. 151[sup]1[/sup] § 3 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=3AE8E6B4C66B4F70F87CDAAF1D167506?id=76037]k.p.[/link]) dodatki za nadgodziny liczymy od stawki osobistego zaszeregowania określonej godzinowo lub miesięcznie, a jeśli składnik taki nie został wyodrębniony, to od 60 proc. średniej urlopowej. Przepisy te sugerują zatem, że osobiste zaszeregowanie zatrudnionego stanowi jeden składnik wynagrodzenia, właśnie płaca zasadnicza skonstruowana godzinowo bądź ryczałtem miesięcznym.

[srodtytul]Pensje trochę chudsze[/srodtytul]

Uchwała zmienia sposób obliczania nie tylko dodatków za godziny nadliczbowe. Także wynagrodzenia za dyżur zakładowy oraz za niezawiniony przez zatrudnionego przestój. Świadczenia te ustalamy bowiem od stawki osobistego zaszeregowania, co wynika z art. 81 § 1 oraz art. 151[sup]5[/sup] § 3 k. p. Ucieszą się pracodawcy, którzy mogą mniej płacić za godziny nadliczbowe, choć nie są to duże oszczędności.

[b]Przykład [/b]

Pani Teresa jest zatrudniona jako referentka ds. księgowości, w podstawowym systemie czasu pracy, po osiem godzin dziennie. Na jej wynagrodzenie składają się:

- pensja podstawowa – 2350 zł brutto miesięcznie,

- premia miesięczna – 30 proc. pensji podstawowej,

- dodatek funkcyjny – 5 proc. pensji podstawowej,

- dodatek za znajomość co najmniej dwóch języków obcych – 10 proc. pensji podstawowej.

W środę 13 października br. pozostawała przez pięć godzin w przestoju z powodu awarii sieci komputerowej (art. 81 § 2 k.p.). Wynagrodzenie przestojowe uzyskamy, licząc po kolei:

- podstawę wymiaru, którą jest stawka osobistego zaszeregowania – wyłącznie pensja zasadnicza 2350 zł; odrzucamy natomiast premie i dodatki,

- stawkę godzinową pensji za przestój, dzieląc osobiste zaszeregowanie w stałej kwocie miesięcznej przez liczbę godzin wypadających do przepracowania w październiku 2009 r.

(176 godzin), zgodnie z § 4 ust. 2 pkt 1 rozporządzenia z 29 maja 1996 r. (2350 zł : 176 godzin) = 13,35 zł

- ostateczną płacę przestojową, przeliczając stawkę godzinową przestoju przez liczbę godzin przestoju

(13,35 zł x 5 godzin przestoju) = 66,75 zł

Za pięć godzin przestoju pani Teresa powinna dostać 66,75 zł.

[ramka]Dodatki za godziny nadliczbowe oraz wynagrodzenie za przestój i dyżur dla podwładnych, którzy otrzymują wynagrodzenie w stałej kwocie miesięcznej lub godzinowej, liczymy wyłącznie od takiego wynagrodzenia zasadniczego. Nie zwiększają ich premie czy dodatki do płacy (choćby funkcyjne).[/ramka]

Kodeks pracy, inne ustawy i akty wykonawcze nie określają, co oznacza osobiste zaszeregowanie pracownika. W kilku miejscach kodeks pracy precyzuje jedynie, że mierzymy je według stałej stawki miesięcznej bądź godzinowej (np. art. 81 § 1, art. 151[sup]1[/sup] § 3 i art. 151[sup]5[/sup] § 3 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=3AE8E6B4C66B4F70F87CDAAF1D167506?id=76037]k. p.[/link]).

To spowodowało, że służby finansowe od kilku lat bardzo różnie ustalają wynagrodzenia uzależnione od stawki osobistego zaszeregowania. Chodzi o należne podwładnym wynagradzanym stałą kwotą miesięczną lub w systemie godzinowym:

Pozostało 86% artykułu
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP