Takie jednoznaczne stanowisko zajął w tej kwestii [b]Sąd Najwyższy w wyroku z 14 listopada 2008 r. (sygn. V CSK 169/08).[/b]
Późniejszych adwersarzy: gminę Brzeg i spółkę z o.o. Energetyka Cieplna Opolszczyzny łączyła umowa z 1998 r. o świadczenie usług ciepłowniczych zawarta na 5 lat ( do 1 maja 2003 r. ) z możliwością jej przedłużenia. Na jej podstawie Gmina użyczyła spółce do korzystania wskazaną sieć ciepłowniczą.
W 2002 r. gmina zawiadomiła spółkę, że nie jest zainteresowana przedłużeniem tej umowy. Utworzyła bowiem własną spółkę, która miała przejąć sieć i świadczenie usług ciepłowniczych. Mimo zakończenia umowy spółka akcyjna odmówiła wydania sieci, uzależniając to od zwrotu nakładów, i nadal świadczyła swe usługi. Sprawa wniesione przez gminę przeciwko spółce o wydanie sieci zakończyła się wygraną gminy.
Z kolei spółka wniosła przeciwko swej byłej kontrahentce sprawę o zwrot nakładów (tej sprawy dotyczy wskazany wyrok SN). Domagała się z tego tytułu prawie 6,5 mln zł.
Gmina twierdziła, że spółka ponosiła wyłącznie zwykłe, bieżące koszty utrzymanie sieci, które stosownie do art. 713 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=70928]kodeksu cywilnego [/link]obciążają korzystającego z użyczonej rzeczy. Argumentowała ponadto, że spółce należałby się ewentualnie zwrot innych nakładów, gdyby zgodnie z umową przedstawiła gminie plan przeprowadzenia prac wymagających takich nakładów i sprawozdanie z ich wykonania, a takich zawiadomień nie było.