Ta wynika z [b]wyroku Sądu Najwyższego z 31 marca 2009 r. (II PK 251/08). [/b]
Sprawa dotyczyła lekarza zatrudnionego w wojewódzkim szpitalu specjalistycznym od 1990 do 1999 r. na umowę o pracę, a do 2002 r. na podstawie umowy kontraktowej na usługi medyczne.
Później lekarz wrócił na etat w szpitalu jako starszy asystent w oddziale położniczo-ginekologicznym. Miał specjalizację I i II stopnia z ginekologii oraz stopień naukowy doktora nauk medycznych.
[srodtytul]Funkcja dyrektorska na cztery tygodnie[/srodtytul]
W grudniu 2003 r. przełożony wręczył mu wypowiedzenie, uzasadniając to naruszeniem przez niego dyscypliny i porządku pracy, a w konsekwencji utratą zaufania pracodawcy do pracownika. Sąd przywrócił go jednak do pracy. Od października 2006 r. pełnił obowiązki zastępcy ordynatora oddziału położniczo-ginekologicznego.