[b]Tak orzekł WSA w Krakowie 11 czerwca 2010 r. (I SA/Kr 623/10; I SA/Kr 624/10; I SA/Kr 625/10).[/b]
Spółka będąca członkiem grupy kapitałowej nabyła znaki towarowe, a część z nich wytworzyła. Grupa ta zamierzała utworzyć spółkę osobową, do której planowała wnieść aportem znaki towarowe jako wartości niematerialne. We wniosku o interpretację przepisów podatkowych spółka kapitałowa pytała, w jakiej wartości dla celów amortyzacji podatkowej ująć te znaki w ewidencji spółki osobowej. Jej zdaniem powinna to być wartość wynikająca z umowy spółki, nie wyższa niż rynkowa.
Organ podatkowy uznał tę tezę za błędną, twierdząc, że zgodnie z literalnym brzmieniem przepisu ten sposób ustalania wartości dotyczy wyłącznie spółek kapitałowych i spółdzielni. Natomiast na pytanie, czy odpisy amortyzacyjne dokonywane przez spółkę osobową będą kosztami uzyskania przychodów dla jej wspólników, zdaniem organu można odpowiedzieć twierdząco tylko w stosunku do znaków nabytych, a koszty związane z wytworzeniem znaków powinny być rozliczone przez spółkę kapitałową.
Kolejne pytanie spółki kapitałowej dotyczyło sposobu określenia kosztów uzyskania przychodów w razie sprzedaży znaków przez spółkę osobową. Twierdziła ona, że może rozpoznać te koszty w wysokości przyjętej dla celów amortyzacji pomniejszonej o odpisy amortyzacyjne dokonane do momentu sprzedaży, w części, w jakiej posiadała prawo do udziału w zyskach spółki osobowej.
Organ nie zgodził się z tym. Sprawa trafiła do WSA, który uchylając zaskarżoną interpretację podkreślił, że w prawie podatkowym dopuszczalne jest stosowanie analogii na korzyść podatnika w sytuacji, gdy występuje luka prawna. Zatem, zdaniem sądu, dopuszczalne jest ustalenie wartości początkowej wnoszonych wartości niematerialnych dla celów amortyzacji podatkowej wspólników w ich wartości rynkowej ustalonej przez nich na dzień wniesienia aportu do spółki.