„Zwyrole podniecali się czytaniem moich prywatnych rozmów” - napisał szef polskiej dyplomacji. Napisał też, że ma nadzieję, iż winnych używania cyberbroni wobec konkurentów politycznych „dosięgnie prawo i sprawiedliwość”.
Śledztwo dotyczące Pegasusa prowadzi specjalny zespół śledczy w Prokuraturze Krajowej, który sprawdza użycie tego oprogramowania w Polsce.
Postępowanie dotyczy przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych w tej sprawie, badane są m.in. kwestie legalności, zasadności, celowości i proporcjonalności podejmowanych przy pomocy Pegasusa czynności operacyjno-rozpoznawczych. Śledztwo dotyczy też podejmowania bezprawnych działań „zmierzających do nieuzasadnionego wykorzystania programu Pegasus wobec określonych osób z powodów innych niż zapobieganie, wykrycie, ustalenie sprawców”.
Czytaj więcej
155 spraw, 20 tys. stron dokumentów w 103 tomach akt – CBA w raporcie ujawnia zakres używania sys...