Dopuszczalne jest wydawanie pisma bez rejestracji. Wprawdzie w prawie prasowym pozostała procedura rejestracyjna, ale Trybunał Konstytucyjny (sygn. 42/09) uchylił wczoraj sankcje karne za niedochowanie tego obowiązku. Sędziowie TK uznali, że art. 45 prawa prasowego, który określa rygory karne za brak rejestracji pisma: grzywna bądź ograniczenie wolności, jest niezgodny z konstytucją.
Jak zauważają eksperci, z którymi rozmawiała "Rz", brak sankcji karnych spowoduje, że przepis określający procedurę rejestracyjną będzie martwy, bo nie będzie skutecznych narzędzi do jego egzekwowania.
– Trybunał uznał, że sankcje karne są w prawie prasowym zbędne i wystarczą regulacje cywilne – mówi dr Adam Bodnar, wiceprezes Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
Ze skargą konstytucyjną wystąpił Wojciech Skrzypczyk, który został uznany za winnego przestępstwa wydawania czasopisma bez wymaganej rejestracji, wskutek czego utracił mandat radnego. Drukował on pismo "Bez cenzury. Niezależny Biuletyn Informacyjny" na temat tego, co się dzieje w gminie, ostro krytykując jej władze. Choć drukował je na własnym komputerze i roznosił po domach, władze gminy (z innej opcji politycznej) zawiadomiły prokuraturę, która oskarżyła go o popełnienia przestępstwa z art. 45 prawa prasowego. Sądy karne prawomocnie warunkowo umorzyły postępowanie na dwa lata próby oraz orzekły zapłatę 300 zł grzywny.
– Przez ten anachroniczny, zwłaszcza w dobie Internetu, przepis jego przygoda wydawnicza skończyła się procesem i utratą mandatu radnego – mówił przed TK adwokat Maciej Ślusarek, pełnomocnik Wojciecha Skrzypczyka.