[b]Takie jednoznaczne stanowisko zajął w tej kwestii Sąd Najwyższy (sygn. V CSK 169/08)[/b]. Późniejszych adwersarzy: gminę Brzeg i spółkę z o.o. Energetyka Cieplna Opolszczyzny, łączyła umowa z 1998 r. o świadczenie usług ciepłowniczych zawarta na pięć lat (do 1 maja 2003 r.) z możliwością jej przedłużenia. Na jej podstawie gmina użyczyła spółce do korzystania wskazaną sieć ciepłowniczą.
W 2002 r. gmina zawiadomiła spółkę, że nie jest zainteresowana przedłużeniem umowy. Utworzyła bowiem własną spółkę, która miała przejąć sieć i świadczenie usług ciepłowniczych. Umowa się skończyła, ale spółka odmówiła wydania sieci, dopóki nie otrzyma zwrotu nakładów, i nadal świadczyła usługi. Sprawa wniesiona przeciwko spółce o wydanie sieci zakończyła się wygraną gminy.
Z kolei spółka wniosła przeciwko swej byłej kontrahentce sprawę o zwrot nakładów (tej sprawy dotyczy wskazany wyrok SN). Domagała się z tego tytułu prawie 6,5 mln zł. Gmina twierdziła, że spółka ponosiła wyłącznie zwykłe bieżące koszty utrzymania sieci, które stosownie do art. 713 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=70928]kodeksu cywilnego[/link] obciążają korzystającego z użyczonej rzeczy. Argumentowała ponadto, że spółce należałby się ewentualnie zwrot innych nakładów, gdyby zgodnie z umową przedstawiła gminie plan przeprowadzenia wymagających ich prac i sprawozdanie z ich wykonania, a takich zawiadomień nie było.
Niezależnie od tego gmina zgłosiła zarzut potrącenia swych należności wobec spółki na kwotę prawie 4,9 mln zł. Składało się na nią według gminy odszkodowanie za szkody poniesione przez nią wskutek odmowy wydania sieci po zakończeniu umowy oraz wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z sieci po zakończeniu tej umowy.
Sąd I instancji uwzględnił zarzut potrącenia tylko należności za korzystanie z sieci w wysokości 330 tys. zł. W jego ocenie istnienia należności objętych zarzutem potrącenia gmina nie wykazała. Jednocześnie jednak zgłoszenie przez gminę zarzutu potrącenia na 4,9 mln zł sąd ten potraktował jako uznanie roszczenia spółki co do tej kwoty. Na tej podstawie zasądził na rzecz spółki różnicę między tą kwotą a należnością za bezumowne korzystanie z sieci.