Należności za transfer wiedzy podlegają CIT

Polska firma, która nabywa know-how od fińskiego kontrahenta, musi obciążyć należność 10-proc. podatkiem

Aktualizacja: 14.06.2010 04:38 Publikacja: 14.06.2010 03:00

Należności za transfer wiedzy podlegają CIT

Foto: www.sxc.hu

Red

[b]Tak wynika z wyroku NSA z 5 maja 2010 r. (II FSK 2120/08).[/b]

Polska spółka dla optymalizacji procesów produkcyjnych w swoich hutach zawarła umowę z fińskim kontrahentem. Zakres prac obejmował m.in. propozycje zmian konstrukcyjnych, opracowanie schematów technologicznych oraz wstępne oszacowanie niezbędnych nakładów inwestycyjnych. Następnie spółka zwróciła się do organów podatkowych z wnioskiem o interpretację.

Zapytała, czy przy powyższej transakcji powinna odprowadzić zryczałtowany podatek dochodowy. W jej ocenie nie ma takiego obowiązku, bo należności fińskiego kontrahenta nie mieszczą się w definicji należności licencyjnych zawartej w art. 12 polsko-fińskiej umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania, jako że spółka nie nabyła prawa do wdrożenia technologii i jej odsprzedaży.

Minister finansów stwierdził, że spółka nabędzie know-how, czyli informacje związane ze zdobytym doświadczeniem w dziedzinie przemysłowej. Świadczy o tym to, że informacje udostępnione przez kontrahenta fińskiego mają charakter poufny i dotyczą usprawnienia procesu produkcyjnego z zastosowaniem wiedzy nabytej przy opracowywaniu podobnych rozwiązań.

Na podstawie art. 12 ust. 2 i 3 umowy polsko-fińskiej należności licencyjne za transfer know-how są opodatkowane w tym państwie, w którym powstały. Stawka CIT wynosi 10 proc. kwoty brutto.

Sprawa trafiła na drogę sądową. WSA w Warszawie i NSA przyznały rację fiskusowi. Wskazały, że pojęcia używane w umowach o unikaniu podwójnego opodatkowania mają charakter autonomiczny. Odwoływanie się do innych źródeł w celu interpretacji danego pojęcia (o co spółka ubiegała się w skardze) jest możliwe jedynie w razie istotnych wątpliwości.

Tymczasem definicja i opodatkowanie należności licencyjnych uzyskiwanych za informacje związane z doświadczeniem zdobytym w dziedzinie przemysłowej, handlowej lub naukowej jasno wynika z brzmienia przepisów, mimo że nie jest wprost użyte sformułowanie „transfer know-how”.

[i]Autor należy do Zespołu Zarządzania Wiedzą Podatkową firmy Deloitte[/i]

[ramka][b]Komentuje Łukasz Kuryło-Gołoś, starszy menedżer w Dziale Doradztwa Podatkowego firmy Deloitte (biuro we Wrocławiu):[/b]

Rozróżnienie świadczenia usług od udostępnienia know-how jest często przedmiotem sporów z organami podatkowymi. Są one spowodowane niewielką praktyką polskich urzędów skarbowych a także często pomijaniem podstaw międzynarodowego prawa podatkowego.

Nie ulega wątpliwości, że kwestie związane z wypłatą wynagrodzenia za (nawet domniemane) przekazanie know-how powinny być interpretowane przez pryzmat komentarza do modelowej konwencji OECD, podczas gdy powoływane przez polskie organy podatkowe definicje stosowane są najczęściej na gruncie prawa antymonopolowego.

W omawianej sprawie rozstrzygnięcie NSA budzi zdziwienie. Z opisu sprawy wynika, że należności przekazywane przez podatnika nie miały charakteru zapłaty za know-how. Choć sposób przedstawienia stanu faktycznego we wniosku o interpretację mógł wpłynąć na rozstrzygnięcie, bowiem zabrakło w nim pewnych kluczowych informacji.

Niemniej, w mojej ocenie, nawet na podstawie informacji przekazanych przez podatnika sąd powinien odróżnić sytuację, w której powstanie know-how jest efektem świadczenia usługi (tak jak w analizowanym stanie faktycznym) od przekazania know-how istniejącego po stronie sprzedawcy. W pierwszej sytuacji nie mamy bowiem do czynienia z należnościami licencyjnymi.

Gdyby zastosować logikę sądu, wszelkie umowy dotyczące usług inżynieryjnych zakończone opracowaniem pewnych schematów technologicznych musiałyby zostać uznane za transfer know-how. Idąc dalej, podobny problem powinien pojawić się z usługami architektów, prawników, doradców podatkowych etc., którzy przekazują klientom gotowe opracowania będące wynikiem zastosowania ich wiedzy i doświadczenia, a ich rola kończy się w momencie przekazania tych informacji.

Co więcej, nawet gdyby uznać, że w tej transakcji występował element przekazania know-how (co wymagałoby jednak specjalistycznej analizy możliwej w postępowaniu podatkowym, a nie postępowaniu w sprawie interpretacji indywidualnej), nie powinno to zmieniać prawnopodatkowej oceny całości transakcji, której istotą było świadczenie usług o charakterze inżynieryjnym.

Wydaje się, że po uzupełnieniu stanu faktycznego podatnik powinien rozważyć wszczęcie postępowania podatkowego przez złożenie wniosku o stwierdzenie nadpłaty. Warto także podkreślić, że analizowana sytuacja jest bardzo dobrym przykładem na to, że braki w stanie faktycznym przedstawionym we wniosku o interpretację mogą zaważyć na rozstrzygnięciu.[/ramka]

[b]Tak wynika z wyroku NSA z 5 maja 2010 r. (II FSK 2120/08).[/b]

Polska spółka dla optymalizacji procesów produkcyjnych w swoich hutach zawarła umowę z fińskim kontrahentem. Zakres prac obejmował m.in. propozycje zmian konstrukcyjnych, opracowanie schematów technologicznych oraz wstępne oszacowanie niezbędnych nakładów inwestycyjnych. Następnie spółka zwróciła się do organów podatkowych z wnioskiem o interpretację.

Pozostało 91% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów