[b]Takiego zdania był Sąd Najwyższy, który podjął wczoraj uchwałę w siedmioosobowym składzie (sygnatura akt I KZP 24/10).[/b] O rozwianie wątpliwości w tej sprawie poprosił jego pierwszy prezes. Powodem były rozbieżności w orzecznictwie sądów apelacyjnych oraz samego SN dotyczącym procesów o posiadanie narkotyku na tzw. własny użytek.
Jedne składy uważały, że każda forma posiadania narkotyków, niezależnie od jego celu lub czasu trwania, to przypadek karalnego posiadania (art. 62 [link=http://akty-prawne.rp.pl/Dokumenty/Ustawy/2005/DU2005Nr179poz1485a.asp]ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii[/link]).
Drugie wyrokowały, że krótkotrwałe posiadanie środka odurzającego w związku z jego użyciem nie jest czynem karalnym w rozumieniu ustawy. Sprawa trafiła więc do składu powiększonego SN. Ten nie miał wątpliwości. Posiadaniem środka odurzającego lub substancji psychotropowej jest każde dysponowanie takim środkiem lub substancją, a więc także związane z jego użyciem lub zamiarem użycia - uchwalił SN.
Argumentując podjętą uchwałę, SN przekonuje, że nieuzasadnione są obawy, iż z samego stwierdzenia w organizmie określonej osoby obecności narkotyków (nie dotyczy to osób, które na przykład połknęły zapakowany narkotyk w celu przeniesienia go) wywieść należy fakt ich posiadania.
- Dlatego [b]stwierdzenie stanu po użyciu środków odurzających lub substancji psychotropowych w żadnym wypadku nie może być postrzegane jako dowód bezpośredni, wskazujący na wcześniejsze posiadanie narkotyku.[/b] Jest to tylko i wyłącznie dowód o charakterze poszlakowym - uzasadnia SN.