Tak wynika z wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego dotyczącego opodatkowania tymczasowych pawilonów handlowych ustawionych na jednym z targowisk (sygnatura akt II FSK 1389/11).
Sprawa była nietypowa, bo naliczenia podatku od nieruchomości od przenośnych pawilonów handlowych domagał się sam właściciel. W tym celu złożył informację w sprawie podatku za 2010 r., w której zadeklarował do opodatkowania budowlę o wartości 8 tys. zł. Burmistrz działający jako organ podatkowy umorzył jednak postępowanie. Jego zdaniem było bezprzedmiotowe, ponieważ pawilon handlowy nie jest ani budynkiem, ani gruntem i nie podlega opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości. Z decyzji w sprawie pozwolenia na budowę oraz pozwolenia na użytkowanie wynika, że pawilony na targowisku stanowią przenośne pawilony kontenerowe posadowione pod wiatami handlowymi, przeznaczone do użytkowania przez najemców stanowisk handlowych. Zdaniem fiskusa przenośny pawilon handlowy to tymczasowy obiekt budowlany.
Właściciel kontenerów nie dawał za wygraną. Powód był prosty: pawilony były posadowione na targowisku. Odmowa objęcia ich podatkiem od nieruchomości oznaczała, że przedsiębiorca będzie musiał wnosić opłatę targową, którą nalicza się za każdy dzień handlu .
Spór trafił na wokandę, ale zakończył się przegraną przedsiębiorcy.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi zgodził się z fiskusem, że przenośny pawilon handlowy nie jest trwale związany z gruntem. Wskazują na to oprócz nazwy także zapisy w dokumentacji technicznej. Tego samego zdania był sąd kasacyjny.