Tomasz Pietryga: Czy Tusk zamieni Bodnara na Giertycha

Adam Bodnar może być kozłem ofiarnym wewnętrznych rozliczeń po porażce Rafała Trzaskowskiego.

Publikacja: 04.06.2025 16:58

Warszawa, 03.02.2025. Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar podczas konferencji

Czy Adam Bodnar straci stanowisko?

Warszawa, 03.02.2025. Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar podczas konferencji prasowej w Ministerstwie Sprawiedliwości

Foto: Leszek Szymański/PAP

Informacje, że minister sprawiedliwości Adam Bodnar może odejść ze stanowiska krążyła po Warszawie jeszcze przed niedzielną katastrofą, gdyż o planach rekonstrukcji rządu mówiło się już wcześniej. Teraz kiedy wyborcy domagają się znalezienia winnych, a koalicja trzeszczy w szwach Bodnar staje się idealnym kandydatem na kozła ofiarnego, gdyż wśród najtwardszego elektoratu koalicji obywatelskiej panuje przekonanie, że to brak wystarczających rozliczeń PiS był jednym z powodem klęski, a minister był hamulcowym obietnic złożonych przez rząd.

Czytaj więcej

Rafał Trzaskowski dziękuje i przeprasza. Pierwszy wpis od wystąpienia w sztabie

A Adama Bodnara ze stanowiska ustrzelić łatwo, gdyż jest politykiem bez politycznego zaplecza, frakcji, z klasycznego zaciągu – za niego nikt politycznie nie będzie umierał, gdyż  jego siła sprawcza jest niewielka, a kart przetargowych brak. Takich politycznych singli potrzebnych taktycznie liderom było już wielu. W Platformie Bodnarowi blisko do ministra sprawiedliwości z 2007 roku – prof. Zbigniewa Ćwiąkalskiego, którego Tusk odwołał nagle po tajemniczych samobójstwach w celi w tzw. sprawie Olewnika.

Czy Adam Bodnar odpowiada za sytuację koalicji?

Do złych notowań rządu Adam Bodnar pewnie przyłożył rękę, ale odpowiedzialność za klęskę Trzaskowskiego to już spora abstrakcja. Bodnar popełnił jako niedoświadczony politycznie minister kilka dużych błędów, chociaż pewnie wszystko też zależy od perspektywy oceny. Uleganie politycznej presji przy tymczasowych aresztowaniach i stawianiu zarzutów, siłowe odbicie prokuratury czy plany powszechnej weryfikacji sędziów, wbrew zaleceniom Komisji Weneckiej, a nawet opinii rzecznika Generalnego TSUE-  niewątpliwe nie takiego stylu spodziewano się po ministrze sprawiedliwości, byłym rzeczniku praw obywatelskich, który sporo mówił o konstytucyjnych standardach.

Z drugiej strony część politycznego planu legislacyjnego Tuska, Adam Bodnar wykonał. Ustawy, które przygotował dotyczące Krajowej Rady Sądownictwa i Trybunału Konstytucyjnego, zostały zablokowane dopiero przez prezydenta Andrzeja Dudę i trudno na tym etapie szukać jego winy. A fakt, że nikt nie został szybko postawiony i osądzony przed sądem – jak chciałby Roman Giertych – robi wrażenie jakby wynikało to z braku wystarczających dowodów, a zarzuty były jedynie politycznym hasłem, chociaż sprawy te ciągle pozostają otwarte.

Czytaj więcej

Prokurator Ewa Wrzosek zabrała głos ws. przesłuchania Barbary Skrzypek

Trudno być ministrem w czasach demokracji walczącej

Nie wiadomo, jakie wyobrażenia miał Bodnar, wchodząc do rządu, czy rzeczywiście zdawał sobie sprawę z ceny, jaką trzeba zapłacić za bycie ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym w czasach demokracji walczącej. Pewnie tego wszystkiego się nie spodziewał. Może miałby więcej szczęścia, gdyby urząd ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego były rozdzielone – wtedy mógłby skupić się na legislacji, zamiast na politycznej walce na noże.

Co zrobi Donald Tusk? Nie wiadomo. Ale Adam Bodnar może być pierwszą ofiarą rozliczeń –  i to nie tych zewnętrznych, ale wewnętrznych. A Roman Giertych, który jest typowany na jego następcę? Wcale to nie jest takie pewne. Łatwo jest wywierać presję z tylnego siedzenia, gdy nie trzyma się kierownicy w pędzącym w nie wiadomo dokąd samochodzie. Mecenas świetnie zdaje sobie z tego sprawę.

Informacje, że minister sprawiedliwości Adam Bodnar może odejść ze stanowiska krążyła po Warszawie jeszcze przed niedzielną katastrofą, gdyż o planach rekonstrukcji rządu mówiło się już wcześniej. Teraz kiedy wyborcy domagają się znalezienia winnych, a koalicja trzeszczy w szwach Bodnar staje się idealnym kandydatem na kozła ofiarnego, gdyż wśród najtwardszego elektoratu koalicji obywatelskiej panuje przekonanie, że to brak wystarczających rozliczeń PiS był jednym z powodem klęski, a minister był hamulcowym obietnic złożonych przez rząd.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: No to po wyborach. I co teraz z przywracaniem praworządności?
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Potencjał weta i deregulacji
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Rząd techniczny byłby dla Tuska politycznym seppuku
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Tajemnica wygranej Karola Nawrockiego i realny scenariusz na jutro
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Spodziewajmy się weta za wetem