Ostatnio w dyskusjach o sprawach publicznych pojawił się nowy bohater, mianowicie bezstronność sędziowska. Oto zastępca rzecznika dyscyplinarnego zabiera się za sędzię, która kiedyś miała na sobie koszulkę z napisem Konstytucja, a jakiś czas później orzekała o tym, czy wypada (z punku widzenia kodeksu wykroczeń) przyodziewać w podobny strój lokalny pomnik, czy też nie wypada? Podobny temat wyskoczył, gdy Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro reprezentowany przez Pana Tomasza Szafrańskiego w czasie rozprawy w TSUE złożył wniosek o wyłączenie prezesa Trybunału Koena Lenaertsa, ponieważ ten miał kiedyś się z kimś spotkać i coś kiedyś powiedzieć do prasy, co Pan Prokurator Generalny lub jego plenipotent, albo też razem uznali za naruszające bezstronność Prezesa, lub za wystarczający pretekst do postawienia takiego zarzutu.