Reklama

Jacek Czaputowicz: W sprawie reparacji Karol Nawrocki chce realizować program Niemiec i „Gazety Wyborczej”

Niemcy nie mogą pewnie uwierzyć w swoje szczęście Czyżby nie rozumiał tego prezydent Karol Nawrocki, który przedstawił niemiecką inicjatywę powiązania pomocy wojskowej dla Polski z reparacjami i rozliczeniami historycznymi jako własną i zaapelował do wszystkich środowisk politycznych o jedność w tej sprawie?

Publikacja: 17.09.2025 17:22

Prezydent Karol Nawrocki i kanclerz Niemiec Friedrich Merz

Prezydent Karol Nawrocki i kanclerz Niemiec Friedrich Merz

Foto: PAP/EPA/OMER MESSINGER

Reparacje, odszkodowania czy też zadośćuczynienie (określenia te są synonimami, jeżeli dotyczą kwestii moralnych, ale nie prawnych) są nimi tylko wtedy, gdy nie są powiązane z dodatkowymi warunkami, określanymi, np. na co można je przeznaczyć. W przeciwnym razie stają się pomocą, tak jak pomoc rozwojowa, której udziela także Polska, określając, na co i w jaki sposób środki mają być wydatkowane.

Polska dotychczas skutecznie opierała się wmanewrowaniu w symboliczne gesty, takie jak sfinansowanie przez Niemcy odbudowy Pałacu Saskiego. Wskazywałem na łamach „Rzeczpospolitej”, że gesty takie służą raczej darczyńcy niż obdarowanemu. Tak jak dar Józefa Stalina w postaci Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie, który zresztą nosił jego imię. I tak było do wizyty prezydenta Nawrockiego w Berlinie, który jeszcze rano żądał bilionowych sum, by po południu zaproponować, by Niemcy finansowali polski przemysł zbrojeniowy i w ten sposób spłacili reparacje.

Współpraca wojskowa to nie forma reparacji czy zadośćuczynienia za zbrodnie popełnione przez Niemców na Polakach

Pomysł powiązania pomocy wojskowej dla Polski z reparacjami i rozliczeniami historycznymi zgłaszali już eksperci niemieccy. Poza kwestią zwiększenia bezpieczeństwa upatrywali w tym także szansy na zamknięcie lub pozbawienie znaczenia problemu rozliczeń historycznych między naszymi krajami. Na pewno liczyli też, że Polska przeznaczy uzyskaną pomoc finansową na broń produkowaną w Niemczech i rozwój produkcji zbrojeniowej we współpracy z niemieckimi koncernami. 

Czytaj więcej

Jacek Czaputowicz: Kiedy żądanie reparacji od Niemiec staje się sprzeczne z polską racją stanu?

Idei tej przychylna jest „Gazeta Wyborcza”. Bartosz Wieliński podkreślił, że od miraży wielkich pieniędzy „lepszy byłby konkret. Na przykład pieniądze od Niemiec na wspólny projekt obronny”. Z kolei Michał Kokot przypomniał, że wcześniejszy projekt porozumienia między naszymi krajami zakładał przekazanie przez Niemcy Polsce znaczącej pomocy wojskowej. Do jego słów odniósł się Knut Abraham, pełnomocnik rządu Niemiec ds. współpracy niemiecko-polskiej,  wskazując jednak, że kwestia pomocy wojskowej powinna zostać oddzielona od reparacji czy też odszkodowań. „Bo każde wzmocnienie bezpieczeństwa Polski – kontynuował Abraham –  leży zdecydowanie w interesie Niemiec. Dlatego nie chciałbym, żeby współpraca wojskowa była odczytywana jako forma zadośćuczynienia za zbrodnie popełnione na Polakach. Ona jest oczywista i po prostu konieczna”.

Reklama
Reklama

Dlaczego warunkiem współpracy wojskowej ma być rezygnacja przez Polskę z należnego jej zadośćuczynienia?

Trudno nie zgodzić się z niemieckim dyplomatą, który rozumie wątpliwości moralne wynikające z łączenia kwestii reparacji z pomocą wojskową. Czyżby nie rozumiał tego prezydent Karol Nawrocki, który przedstawił inicjatywę niemiecką jako własną i zapowiedział powołanie wspólnego zespołu do wcielenia jej w życie? Zaapelował też do wszystkich środowisk politycznych o jedność w tej sprawie. Niemcy nie mogą pewnie uwierzyć w swoje szczęście. Prezydent Frank-Walter Steinmeier od razu potwierdził przyjęcie zaproszenia do Warszawy, by kuć żelazo póki gorące.

Straty ludności Polski w II wojnie światowej

Straty ludności Polski w II wojnie światowej

Foto: Infografika PAP

Należy zgodzić się z Jerzym Haszczyńskim, że nie tędy wiedzie droga do pojednania. Współpraca z Niemcami w sprawach obronności jest oczywiście dla Polski niezbędna, ale nie w zamian za reparacje. Toczy się zresztą ona w ramach Unii Europejskiej, NATO i w formie bilateralnej i powinna być rozszerzona także na produkcję zbrojeniową. Dlaczego jednak jej warunkiem ma być rezygnacja przez Polskę z należnego jej zadośćuczynienia? Przecież  bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO leży także w interesie Niemiec.

Czytaj więcej

Jerzy Haszczyński: Niemiecka broń zamiast reparacji. Nie tędy droga do pojednania

Przywoływany Knut Abraham wskazuje jeszcze na jeden aspekt. Otóż współpraca wojskowa z Polską jest dla Niemiec kluczowa, ponieważ „dzięki niej uda się przekonać nasze społeczeństwa, że kroczenie drogą nacjonalizmów jest błędne”. Jeżeli taki cel przyświeca prezydentowi Karolowi Nawrockiemu, to tylko przyklasnąć. Tylko dlaczego miesza do tego reparacje?

Autor

Jacek Czaputowicz

Profesor na Uniwersytecie Warszawskim, w latach 2018-2020 był ministrem spraw zagranicznych

Reparacje, odszkodowania czy też zadośćuczynienie (określenia te są synonimami, jeżeli dotyczą kwestii moralnych, ale nie prawnych) są nimi tylko wtedy, gdy nie są powiązane z dodatkowymi warunkami, określanymi, np. na co można je przeznaczyć. W przeciwnym razie stają się pomocą, tak jak pomoc rozwojowa, której udziela także Polska, określając, na co i w jaki sposób środki mają być wydatkowane.

Polska dotychczas skutecznie opierała się wmanewrowaniu w symboliczne gesty, takie jak sfinansowanie przez Niemcy odbudowy Pałacu Saskiego. Wskazywałem na łamach „Rzeczpospolitej”, że gesty takie służą raczej darczyńcy niż obdarowanemu. Tak jak dar Józefa Stalina w postaci Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie, który zresztą nosił jego imię. I tak było do wizyty prezydenta Nawrockiego w Berlinie, który jeszcze rano żądał bilionowych sum, by po południu zaproponować, by Niemcy finansowali polski przemysł zbrojeniowy i w ten sposób spłacili reparacje.

/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Opinie polityczno - społeczne
Były szef Agencji Wywiadu: Pierwsza linia obrony przed dronami powinna być daleko od Polski
Opinie polityczno - społeczne
Jacek Nizinkiewicz: Karol Nawrocki musi szybko dojrzeć po reakcji Donalda Trumpa
Opinie polityczno - społeczne
Bogusław Chrabota: Polska potrzebuje tarczy wymierzonej w dezinformację. PAP ma na to pomysł
Opinie polityczno - społeczne
Marek A. Cichocki: Od reparacji mogą zależeć relacje między Polską i Niemcami
analizy
Marek Kozubal: Alert RCB o zagrożeniu uderzeniem z powietrza. To dopiero początek
Reklama
Reklama