Kogo drażni bicie dzwonów

Niebezpieczeństwo dyskryminacji religii pojawia się wtedy, gdy sąd powołany do stania na straży prawa staje po stronie nadwrażliwej jednostki, a przeciw całej grupie religijnej - pisze adwokat

Publikacja: 07.08.2012 19:30

Marek Derlatka

Marek Derlatka

Foto: Archiwum

Red

Polacy są coraz bardziej tolerancyjni. Nie przeszkadzają im huki petard, odpalanych nie tylko podczas zabaw sylwestrowych, głośna muzyka i towarzyszące jej wulgarne okrzyki amatorów mocnych trunków - bywalców dyskotek, klubów, pubów. Rozumieją problemy z nieustannie włączającymi się alarmami samochodów, budynków.

Nie mają także nic przeciwko nauczaniu technik współżycia płciowego w szkole w ramach tak zwanego przygotowania do życia w rodzinie. Popierają parady równości, parady różności i dewiacji. Wybierają do parlamentu osoby uwikłane w niejasne relacje z wypuszczonymi na wolność mordercami czy obciążone prokuratorskimi zarzutami za własne przestępstwa.

Co nie zasługuje na tolerancję? Na przykład dźwięk dzwonu kościelnego.

Od tysiąca lat

Niedawne skazanie proboszcza z Lewina za zakłócanie ciszy nocnej dźwiękami dzwonu kościelnego na karę ograniczenia wolności - to znaczy nieodpłatną kontrolowaną pracę na cele społeczne - nie jest pierwszym przypadkiem postawienia spraw na głowie. Skargi na zbyt głośne dzwony zdarzały się już wcześniej, jednak najnowszy wyrok sądu w tej sprawie wymaga komentarza.

Po pierwsze proboszcz nie jest jedynym podmiotem odpowiedzialnym za używanie dzwonów kościelnych. Dzwony te służą całej wspólnocie parafialnej, której proboszcz jest tylko przedstawicielem. Skazanie całej parafii może się wydawać bardzo atrakcyjne: grupa kilku czy kilkudziesięciu tysięcy osób mogłaby zrzucić się na pokaźne odszkodowanie dla wrażliwego na hałas obywatela.

Po drugie dźwięk dzwonu kościelnego towarzyszy Polakom od ponad tysiąca lat i w ciągu całego tysiąclecia niejednokrotnie musiał budzić śpiące dzieci, a zapewne i dorosłych, którzy na szczęście nie przywiązują takiej wagi do niezakłóconej ciszy nocnej czy dobowej jak nieliczni, lecz coraz częściej pojawiający się w ostatnim czasie pokrzywdzeni przez dzwon.

Po trzecie skazywanie proboszcza za używanie dzwonu kościelnego to droga donikąd, bo czy następni w kolejce do skazania przez sąd są motocykliści, kierowcy sportowych lub starawych samochodów, ciągników, uczniowie i studenci szkół muzycznych, żołnierze strzelający na poligonie, słyszani zazwyczaj nawet z dużej odległości?

Tolerancja to cierpliwe znoszenie

Tolerancja jest chyba jednym z najbardziej nadużywanych i niezrozumiałych słów, które jest często mylone z akceptacją, aprobatą, poparciem. A przecież tolerancja to cierpliwe znoszenie, pogodzenie się z czymś, co raczej nam nie pasuje.

Nie lubię dźwięku żyłowanych motorów, włączających się systematycznie alarmów w pobliskich budynkach, huku petard, a jeszcze bardziej nie lubią tego moje psy. Jednak nie przyszło mi do głowy zgłaszanie takich „wykroczeń" organom ścigania, które mają przecież o wiele ważniejsze zadania.

Życie w globalnej wiosce posiada wiele zalet oraz wad, typowych dla dużej społeczności ludzkiej. Koncentrowanie się na kilkuminutowych melodiach wygrywanych przez dzwony kościelne i czynienie z tego problemu dowodzi niskiego poziomu tolerancji dla zwykłych elementów życia społecznego.

Niebezpieczeństwo dyskryminacji religii pojawia się wtedy, gdy sąd powołany do stania na straży prawa staje po stronie nadwrażliwej jednostki, a przeciw całej grupie religijnej. Jak wspomniałem wcześniej, to parafia, a nie proboszcz użytkuje kościół, którego normalnym wyposażeniem jest dzwon.

Utrzymanie w mocy skazującego wyroku przez sąd drugiej instancji może dać groźny sygnał dla potencjalnych poszkodowanych słuchaniem dzwonów kościelnych do występowania z roszczeniami odszkodowawczymi za wyimaginowane szkody, powodowane czymś, co od wieków towarzyszy człowiekowi.

Niestety, taki scenariusz nie jest zupełnie nieprawdopodobny, biorąc pod uwagę współczesne „trendy" poszukiwania pieniędzy tam, gdzie na pierwszy rzut oka nie ma żadnych szans na odszkodowanie.

W katolickiej Polsce

Kazus kościelnych dzwonów nie jest jedynym przypadkiem dyskryminacji religii katolickiej. Jeżeli z jednej strony zestawimy uniewinniający wyrok za publiczne podarcie Biblii, a z drugiej strony wyrok skazujący księdza za używanie dzwonu kościelnego, dochodzi do absurdalnej sytuacji dowodzącej rażącej asymetrii w podejściu do spraw wolności sumienia i wyznania.

Gdyby taka sytuacja miała miejsce w zlaicyzowanym kraju zachodniej Europy, nie wywoływałaby takiego zdziwienia, jak w teoretycznie katolickiej Polsce, gdzie regularnie, co niedzielę, uczęszcza do kościoła ponad 40 proc. obywateli, a prawie 90 proc. przyznaje się do katolicyzmu.

Budowanie państwa tolerancyjnego i otwartego na pluralizm światopoglądowy nie powinno się wiązać z jawną dyskryminacją żadnej religii.

Autor jest adwokatem, wykładowcą w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Sulechowie

Polacy są coraz bardziej tolerancyjni. Nie przeszkadzają im huki petard, odpalanych nie tylko podczas zabaw sylwestrowych, głośna muzyka i towarzyszące jej wulgarne okrzyki amatorów mocnych trunków - bywalców dyskotek, klubów, pubów. Rozumieją problemy z nieustannie włączającymi się alarmami samochodów, budynków.

Nie mają także nic przeciwko nauczaniu technik współżycia płciowego w szkole w ramach tak zwanego przygotowania do życia w rodzinie. Popierają parady równości, parady różności i dewiacji. Wybierają do parlamentu osoby uwikłane w niejasne relacje z wypuszczonymi na wolność mordercami czy obciążone prokuratorskimi zarzutami za własne przestępstwa.

Pozostało 86% artykułu
felietony
Jacek Czaputowicz: Jak trwoga to do Andrzeja Dudy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie polityczno - społeczne
Zuzanna Dąbrowska: Nowy spot PiS o drożyźnie. Kto wygra kampanię prezydencką na odcinku masła?
Opinie polityczno - społeczne
Artur Bartkiewicz: Sondaże pokazują, że Karol Nawrocki wie, co robi, nosząc lodówkę
Opinie polityczno - społeczne
Rząd Donalda Tuska może być słusznie krytykowany za tempo i zakres rozliczeń
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Katedrą Notre Dame w Kreml