Inwestorzy poszukują zysku z mniejszym ryzykiem

Kryzys jest dla banków tym, czym dla sektora produkcyjnego było załamanie rynku ropy w latach 70. – mówi Severin Cabannes, wiceprezes Société Générale w rozmowie z Moniką Janusz i Jakubem Kuraszem

Publikacja: 30.06.2011 02:00

Severin Cabannes, wiceprezes Société Générale

Severin Cabannes, wiceprezes Société Générale

Foto: Fotorzepa, MS Magdalena Starowieyska

Na jakim etapie kryzysu finansowego znajdujemy się obecnie?

Najgorsze mamy już za sobą. Wyzwaniem dla rządów, władz nadzorczych banków i systemu bankowego jest ponowne ożywienie gospodarki krajów zachodnich. Scenariusz brany pod uwagę przez nasz bank przewiduje stopniowe podnoszenie się gospodarki, ale będzie to wzrost niższy niż przed kryzysem. Poziom zmienności i odczuwania ryzyka jest ciągle wysoki. Dlatego inwestorzy poszukują zysku z mniejszym ryzykiem.

A jakie są konsekwencje kryzysu dla banków?

Dziś wiadomo, że kapitał, zgodnie z Bazyleą 3, ma być podwyższony dwukrotnie. A więc banki będą potrzebowały dwa razy więcej kapitału niż poprzednio do realizacji danej operacji. Uważam, że ostatni kryzys był dla banków szokiem takim jak kryzys na rynku ropy naftowej w latach 70. dla sektora produkcyjnego. Wówczas przemysł wytwórczy musiał wprowadzić wiele zmian, by dalej dobrze funkcjonować. Dziś banki muszą zrobić podobnie.

Jak pan ocenia stabilność europejskiego systemu bankowego w kontekście Grecji, która ma obecnie najniższy rating na świecie?

Europejski system bankowy jest po trzech latach kryzysu silniejszy niż wcześniej. Kapitał jest  znacznie wyższy i bilans pod wieloma względami lepszy.

To jaki scenariusz przewiduje pan dla Grecji?

To pytanie bardziej polityczne niż gospodarcze, czy finansowe. Wiemy, jaka jest sytuacja w tym kraju i to władze polityczne muszą zdecydować, jak działać, by działanie to było korzystne zarówno dla Grecji, jak i dla całej Europy.

A gdyby doszło do restrukturyzacji - banki francuskie - w tym Wasz, mocno stracą?

Nie wiem jak inne banki, ale grupa Société Générale jest przygotowane na działanie w każdej sytuacji, również na każdy   scenariusz rozwoju wydarzeń w Grecji.

A jaki jest najbliższy scenariusz dla Société Générale?

Rok temu zapoczątkowaliśmy program, który nazwaliśmy „Ambition SG 2015". Obejmuje on 50 projektów. Naszą ambicją jest, aby stać się  liderem  we Francji, znaleźć się w pierwszej trójce banków w Rosji i w szerszym kontekście  w Europie Środkowo-Wschodniej, oraz wśród pięciu wiodących banków w Europie. Program ten koncentruje się na zbudowaniu całościowej ofery dla klintów, optymalizacji modelu operacyjnego i osiągnięciu konkretnych celów finansowych, 6 miliardów euro zysku w  2012 roku. Ważnym elementem jego realizacji zwłaszcza w Europie Środkowo-Wschodniej będzie z pewnością Polska, w której grupa zatrudnia już blisko 3 700 osób.

Popatrzmy zatem na Polskę. Grupa Société Générale planuje przejęcie jakiegoś banku w naszym kraju? Grupa KBC prawdopodobnie sprzeda Kredyt Bank lub firmę ubezpieczeniową Warta. Wystawiony na sprzedaż zostaje DNB-Nord. Wciąż spekuluje się o Banku Millennium...

Warszawa staje się silnym centrum finansowym. Prężną już giełdę umocnią  plany prywatyzacyjne

Polska zawsze była przedmiotem zainteresowania grupy. Jesteśmy tu obecni od 35 lat. Mamy bank korporacyjny i inwestycyjny, który się rozwija i z którym wiążemy dalsze plany. Jesteśmy właścicielem Eurobanku, który również jest przykładem dobrze rozwijającej się firmy. Dwie inne nasze spółki, które dobrze funkcjonują to SG Equipment Leasing i ALD Automotive zarządzająca flotami samochodowymi. Działamy tu na taką skalę nie bez powodu.

I to Was satysfakcjonuje?

Nasza dalsza strategia tutaj jest bardzo prosta. Uważamy, że duże fuzje lub restrukturyzacje w sektorze bankowym w Europie są obecnie niefunkcjonalne. Choć oczywiście będziemy przyglądać się okazjom, które z pewnością się pojawią w ciągu najbliższych dwóch lat, nie tylko na rynku polskim. Dwa kierunki rozwoju interesują nas jednak w szczególności: bankowość detaliczna i private banking.

Jakie cele wyznacza Société Générale swoim polskim spółkom?

Będziemy nadal rozwijać Eurobank poszerzając bazę klientów, których dziś jest ponad 700 tysięcy. Nadal będziemy stawiać na wzrost organiczny, zwiększając gamę produktów. Do 2015 roku chcielibyśmy znaleźć się w grupie trzech największych banków w Europie Środkowo-Wschodniej. Polska będzie miała swój udział w tej strategii ze względu na swoją wielkość i atuty ekonomiczne. Jestem przekonany, że Warszawa stanie się silnym regionalnym centrum finansowym. Macie już mocną giełdę, którą umocnią jeszcze bardziej kolejne plany prywatyzacyjne rządu. Mamy bardzo rozbudowaną sieć w regionie środkowo-europejskim i spotykamy klientów, którzy poważnie rozważają notowanie akcji swoich spółek na warszawskiej giełdzie.

Zastanawiają się: Warszawa czy Londyn?

Tak. I to dobrze świadczy o Warszawie. Dla klientów, o których mówię, ważna jest płynność i wielkość rynku oraz jego dynamika w ciągu ostatnich 3 lat, a także stabilność Polski pod względem perspektyw makroekonomicznych oraz pod względem prawnym. Chodzi więc nie tylko o dostęp do finansowania lecz również możliwość notowania akcji na giełdzie o dobrej reputacji, która daje inwestorom odpowiednie gwarancje. To jest nowa tendencja, która będzie napędzała wzrost rynku kapitałowego w Polsce. Z tego powodu inwestujemy tu w pion rynku akcji:  mamy na miejscu analityków i specjalistów od sprzedaży oraz  specjalistów rynku pierwotnego. Wiemy, że inwestycja będzie opłacalna, jeśli pójdziemy w kierunku sektora prywatnego, gdyż jest to sektor najbardziej obiecujący. Polskie firmy, te które zdobyły pozycję liderów w kraju, mogą stać się liderami regionalnymi. I tu widzimy dla siebie dużą rolę do spełnienia.

Jakie jest Pana zdanie na temat finansowania sektora energetycznego w Polsce? W naszym kraju zainicjowano plan budowy elektrowni atomowych. Współpracą przy projekcie są zainteresowane francuskie firmy, takie jak Areva czy GDF Suez. Société Générale będzie odgrywać tu jakąś rolę?

Tak, z pewnością. Société Générale jest światowym liderem w zakresie finansowania energetyki. Oferujemy bogatą gamę produktów od instrumentów pochodnych, przez zabezpieczenia finansowania, po finansowanie samego projektu. Co do sektora nuklearnego jednak, musimy wziąć pod uwagę to, co się ostatnio stało w Japonii. Wiele krajów redefiniuje dziś swoją politykę energetyczną w kwestii atomu. Na pewno znajdujemy się obecnie w fazie przejściowej. Zobaczymy jak będzie wyglądała przyszłość tego sektora. Mamy jednak ważnych klientów z tej branży i jeżeli któryś z nich podjąłby współpracę z polską spółką, rozważylibyśmy wsparcie takiego projektu pod warunkiem przestrzegania międzynarodowych norm dotyczących ochrony środowiska.

CV

Séverin Cabannes - zastępca prezesa zarządu w Société Générale Group. Karierę zaczynał w 1983 jako analityk finansowy w narodowym banku francuskim. W 1997 został dyrektorem strategicznym w La Poste Group, w Société Générale jest od 2001r.

Société Générale jest jednym z trzech największych banków francuskich (obok LCL i BNP Paribas) Spółka jest notowana na giełdzie Euronext i stanowi część indeksu paryskiego CAC 40.

Bank pod nazwą Société Générale pour favoriser le développement du commerce et de l'industrie en France założono w 1864 r by wspierał rozwój przemysłu i handlu Drugiego Cesarstwa. W 1945 r. bank nacjonalizowano, w 1987 reprywatyzowano.

Dziś grupa SG składa się z trzech działów. Pierwszy to bank detaliczny we Francji (2700 oddziałów), drugi to globalny bank inwestycyjny i bank do obsługi przedsiębiorstw (także w Polsce), a trzecie skrzydło to Société Générale Asset Management, Private banking i ALD Automotive - firma wynajmująca i zarządzająca flotami samochodów.Sieć placówek zagranicznych banku należy do największych na świecie - ponad 500 placówek w blisko 80 krajach.

Na jakim etapie kryzysu finansowego znajdujemy się obecnie?

Najgorsze mamy już za sobą. Wyzwaniem dla rządów, władz nadzorczych banków i systemu bankowego jest ponowne ożywienie gospodarki krajów zachodnich. Scenariusz brany pod uwagę przez nasz bank przewiduje stopniowe podnoszenie się gospodarki, ale będzie to wzrost niższy niż przed kryzysem. Poziom zmienności i odczuwania ryzyka jest ciągle wysoki. Dlatego inwestorzy poszukują zysku z mniejszym ryzykiem.

Pozostało 94% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację