Krzysztof Adam Kowalczyk: Monetarna desperacja przed wyborami. Nieodpowiedzialna decyzja RPP

Nic nie uzasadnia tak ostrego cięcia stóp, jakiego w środę dokonała Rada Polityki Pieniężnej. Zwłaszcza wybory.

Publikacja: 06.09.2023 16:40

Szef NBP Adam Glapiński

Szef NBP Adam Glapiński

Foto: PAP, Tytus Żmijewski

Pierwsza myśl na wieść, że Rada Polityki Pieniężnej postanowiła w środę zawstydzić nawet najbardziej gołębich ekonomistów i ścięła stopy procentowe NBP aż o 0,75 pkt proc., była taka: przedwyborcza desperacja w obozie rządzącym, który umeblował większość w RPP, musi być wielka. Tak ostre cięcie stóp gwarantuje wyborcom z hipotekami w złotych pokaźną obniżkę rat, liczoną w setkach złotych miesięcznie.

Czytaj więcej

Szokująca decyzja Rady Polityki Pieniężnej. Stopy procentowe ostro w dół

RPP odkłada broń, choć inflacja trzyma nas za gardło

Środowa decyzja RPP jest skrajnie nieodpowiedziana. Nic, ale to absolutnie nic nie usprawiedliwia tak głębokiej obniżki stóp procentowych. Już cięcie o 0,25 pkt proc., którego spodziewali się analitycy po wcześniejszych wypowiedziach prezesa NBP Adam Glapińskiego, byłoby mocno dyskusyjne. Bo inflacja nadal trzyma nas mocno za gardło. I nie spada tak mocno „na łeb na szyję”, jak spodziewał się szef banku centralnego. Kolejne obniżki jej wskaźnika rocznego są coraz wolniejsze, a w miesiącach letnich nakręcał je głównie sezonowy spadek cen żywności. A przecież na cenę pomidorów i ziemniaków polityka pieniężna nie ma wpływu.

Podobnie zresztą jak na ceny paliw, które malały pomagając w obniżce wskaźnika cen. Ale dalej już nie będą maleć, bo wskutek manipulacji kartelu OPEC ropa naftowa na świecie ostatnio drożeje. To zaś przyniesie nam większe podwyżki na stacjach (zwłaszcza oleju napędowego, którego brakuje w kraju), gdy tylko po wyborach narodowy czempion zdejmie nogę z cenowego hamulca.

RPP topi złotego

Będzie mu coraz trudniej, bo koszty rafinerii zależą nie tylko od notowań baryłki, ale też kursu walutowego. A ten na wieść o radykalnej, a niespodziewanej obniżce ceny pieniądza wystrzelił i złoty w jednej chwili stracił na wartości około 1,5 proc.

Czytaj więcej

Decyzja RPP pogrąża złotego. Jest najsłabszy od maja

Droższe waluty to droższe nie tylko paliwa, ale także – o czym decydenci być może nie pamiętali – wyższe raty kredytów frankowych. Oraz droższe towary z importu, co jest proinflacyjne. A jeśli wziąć pod uwagę wyborczą licytację, kto da więcej (800+ zamiast 500+, 14. Emerytura wypłacana tuż przed wyborami, kto wierzy, że skończy się tylko na tym?), na rynek wypłyną z państwowej kasy kolejne dziesiątki miliardów złotych. I staną się nowy paliwem dla nieco przygasającej ostatnio inflacji.

Z szacunków towarzyszących budżetowi na 2024 r. wynikało, że cel inflacyjny NBP (2,5 proc.) osiągniemy za około cztery lata – dwukrotnie później niż wynosi horyzont oddziaływania polityki pieniężnej banku centralnego. Środowa decyzja RPP oddali go jeszcze bardziej. W przedwyborczej Rada gorączce zapomniała najwyraźniej o ustawie o NBP, w myśl której „podstawowym celem działalności NBP jest utrzymanie stabilnego poziomu cen”, a wspieranie polityki rządu – o tyle, o ile nie jest sprzeczne z celem numer jeden.

Pierwsza myśl na wieść, że Rada Polityki Pieniężnej postanowiła w środę zawstydzić nawet najbardziej gołębich ekonomistów i ścięła stopy procentowe NBP aż o 0,75 pkt proc., była taka: przedwyborcza desperacja w obozie rządzącym, który umeblował większość w RPP, musi być wielka. Tak ostre cięcie stóp gwarantuje wyborcom z hipotekami w złotych pokaźną obniżkę rat, liczoną w setkach złotych miesięcznie.

Pozostało 87% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Świąteczne prezenty, które doceniają pracowników – i które pracownicy docenią
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację