[b]Rz: Kto zadecydował o zwołaniu posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej w ubiegłą środę?[/b]
Stanisław Owsiak, członek RPP: Nieplanowane posiedzenie RPP zostało zwołane z inicjatywy prezesa NBP. Miało to związek przede wszystkim z nadzwyczajną skoordynowaną akcją wiodących banków centralnych świata. Nie można było wykluczyć, że NBP mógłby zareagować podobnie i przyłączyć się do tej akcji. Dla naszej polityki nie jest obojętne, jak kształtują się relacje pomiędzy krajowymi stopami procentowymi a stopami procentowymi innych banków centralnych. Polska wprawdzie jest elementem regionalnego i europejskiego systemu oraz rynku finansowego, w tym bankowego, ale trzeba pamiętać o tym, że sytuacja w każdym z krajów może być istotnie różna. Fakt, że RPP nie podjęła żadnych decyzji zmieniających stopy, jest tego najlepszym dowodem.
[b]Czy perspektywa obniżek stóp się przybliżyła po tym nadzwyczajnym posiedzeniu?[/b]
Nie wiem, czy z perspektywy najnowszych wydarzeń z początku tego tygodnia szansa na obniżki stóp procentowych przez RPP się przybliżyła. Sądzę raczej, że oddaliła się perspektywa podwyżek stóp procentowych wieszczonych jeszcze nie tak dawno przez część ekonomistów i analityków. Nie ulega kwestii, że spowolnienie w gospodarce światowej może także osłabić nasz dynamizm rozwojowy, ale gospodarka polska ma wewnętrzne sprężyny rozwoju, co może oznaczać, że gospodarka nasza zwolni, ale nie w takim stopniu jak na świecie czy w strefie euro.
[b]Czy podczas posiedzenia rozmawialiście państwo także o kwestii płynności na rynku bankowym?[/b]