Może i tak, ale pod pewnymi warunkami. Kilka lat temu badaliśmy kondycję Tarnowa i nie zdecydowaliśmy się sfinalizować zakupu. Żeby przystąpić do kontrwezwania, musiałbym uzyskać gwarancję Skarbu Państwa, że będę mógł ponownie obejrzeć papiery tej spółki przed wyłożeniem jakichkolwiek pieniędzy. W ciemno nie zdecydowałbym się na to.
W lipcu na giełdzie zadebiutuje już druga firma z grupy PCC – Exol. Czy pozostałe spółki z portfela też trafią na parkiet?
Faktycznie, to nie będzie nasze ostatnie słowo. W strukturze chemicznej spółki PCC Rokita znajduje się dywizja zajmująca się produkcją poliuretanów. Do końca tego roku chcemy ją wyodrębnić i wnieść aportem do nowo utworzonej firmy, a następnie wprowadzić na giełdę. Do upublicznienia mogłoby dojść przed końcem przyszłego roku lub na początku 2014 r.
Mamy też plany związane z PCC Consumer Products, produkującą i dostarczającą chemię gospodarczą i kosmetyki dla marek własnych sieci. Wśród jej największych odbiorców jest m.in. sieć dyskontów Biedronka.
Kiedy weszłaby na giełdę?
Myślimy o tym w perspektywie 2–2,5 roku. Najpierw chcemy zwiększyć skalę jej działania i przynajmniej podwoić lub potroić wyniki. Obecne obroty sięgają ok. 120 mln zł, a zysk netto ok. 3 mln zł.