Jak prowadzić firmowe konta w mediach społecznościowych

Firmowy profil w mediach społecznościowych wymaga posiadania strategii i biznesplanu

Publikacja: 06.08.2012 02:22

Jak prowadzić firmowe konta w mediach społecznościowych

Foto: Rzeczpospolita

Założenie firmowego profilu społecznościowego lub firmowego blogu na platformie blogowej to prosta  operacja. Wystarczy wejść na portal i postępować zgodnie ze wskazówkami. Potem, zdaniem specjalistów, zaczynają się problemy. Dobrze prowadzony kanał lub profil marki lub firmy wymaga sporego zaangażowania i strategii, o czym polskie firmy wciąż często zapominają.

– Podstawowym błędem jest to, że nie zadają sobie pytania, po co w ogóle to robią i jaki chcą dzięki temu osiągnąć cel – przyznaje Norbert Kilen, dyrektor strategiczny agencji interaktywnej Think Kong.

Nie tylko Facebook

Adam Kaliszewski, strateg ds. mediów cyfrowych z agencji PR Solski Burson-Marsteller, dodaje, że częstym przypadkiem jest automatyczne zwracanie się firmy ku Facebookowi.

– Zamiast od razu uruchamiać „obowiązkowy" fanpage na Facebooku, lepiej się zastanowić i sprawdzić, z jakich mediów społecznościowych korzystają nasi klienci – obecni lub potencjalni, jak wygląda grupa docelowa i jaka jest jej struktura demograficzna – mówi.

Oprócz Facebooka można też rozważyć Twittera, Naszą-Klasę czy kanał na YouTube albo profil w serwisie Pinterest. – Może się też okazać, że najlepszym kanałem dotarcia będzie firmowy blog. Ważne, aby wiedzieć, gdzie są ludzie, do których chcemy dotrzeć, i odpowiednio dobrać kanały komunikacji – mówi Kaliszewski.

Samo założenie konta firmowego nic nie kosztuje. Jednak praca nad tym, by żyło własnym życiem, wymaga już nakładów finansowych, które miesięcznie mogą sięgać kilku tysięcy złotych miesięcznie. – Planując szerokie działania, warto pomyśleć o zatrudnieniu w firmie osoby odpowiedzialnej za media społecznościowe lub o powierzeniu tego obszaru wyspecjalizowanej agencji. Tu pojawiają się koszty – co najmniej kilka tysięcy złotych a w przypadku dużych kampanii bywają one wielokrotnie większe – potwierdza Kaliszewski.

Koszty oznacza promocja takiego kanału, a także osoby oddelegowane do tworzenia zapełniających go treści. – Warto wyznaczyć sobie próg skuteczności swoich działań. Bo jeśli profil będzie śledziło dziesięć osób, czasem nie opłaca się dla nich prowadzić osobnej strony, a lepiej np. zorganizować spotkanie dla 50 biznesowych partnerów – zauważa Norbert Kilen. A w Polsce gros korporacyjnych kanałów to właśnie te mniejsze.

Zakładając portal społecznościowy, trzeba też pamiętać o jego specyfice. Na Facebooku nie ma np. sensu atakować odbiorców zbyt częstymi wpisami. – O ile mikroblogi, np. Twitter, są dynamiczne i nawet kilka wpisów dziennie jest jak najbardziej do zaakceptowania, to np. na Facebooku marki, które odnoszą największe sukcesy, komunikują się rzadko – raz na kilka dni, czasem rzadziej. Chodzi oczywiście o nowe wpisy, bo odpowiedzi na pytania i komentarze powinny być udzielane jak najszybciej – podpowiada Adam Kaliszewski.

I tego firmy wciąż się jeszcze zdaniem ekspertów uczą. – Widać już jednak, że uczą się nasłuchiwać tych kanałów i reagować na to, co się w nich dzieje – zauważa Norbert Kilen.

Umiar na wagę złota

W dążeniu do posiadania jak największej liczby użytkowników swoich kanałów społecznościowych firmy często są też zbyt napastliwe. – Należy stanowczo unikać działań, które przez innych użytkowników mogą być odbierane jako zbyt ofensywne – np. nakłaniania do zapraszania znajomych na naszą stronę w zamian za nagrody, oznaczania ich na naszych zdjęciach itp. Tego typu praktyk zakazuje zresztą regulamin Facebooka, ale nadal wiele firm zdaje się go ignorować – mówi Adam Kaliszewski.

Z najnowszych badań Think Kong i  instytutu Homo Homini wynika też, że firmy nie są też jeszcze obeznane z reagowaniem na sytuacje, które mogą im w mediach społecznościowych zaszkodzić. Gros firm – 59 proc. w ogóle nie ma żadnych wytycznych dotyczących zasad postępowania dla pracowników w Internecie. Nie mają wypracowanych zasad precyzujących, co na temat przedsiębiorstw na swoich blogach czy profilach mogą pisać pracownicy.

Droga do klienta

1. Zastanów się, do czego firmie lub marce potrzebny jest profil na portalu społecznościowym, określ grupę docelową i wybierz właściwą do tych działań platformę (być może od konta na Facebooku lub Twitterze lepszy okaże się firmowy blog).

2. Wyznacz do prowadzenia go jednego z pracowników lub rozważ wynajęcie wyspecjalizowanej w tym zakresie firmy. Określ, ilu chcesz mieć odbiorców platformy i oceń, czy to opłacalne.

3. Aktualizuj profil społecznościowy firmy/marki zgodnie z duchem, w jakim działa cała platforma, by nie zalewać odbiorców niepotrzebnymi informacjami. Nie wymuszaj na użytkownikach sztucznie działań mających zwiększyć ich liczbę.

4. Bądź interaktywny i multimedialny. Zaniedbany, zbyt rzadko aktualizowany profil, którego autor nie reaguje na wpisy fanów i użytkowników, nie spełnia swojego zadania. Dobierz styl i język wpisów do profilu firmy i odbiorców.

Kobiece profile na Facebooku dla fanek mody

Według ekspertów dobrze prowadzone są m.in. facebookowe fanpage StyloweButki (2,3 tys. „znajomych") i Butyk (309 tys. „lubisiów", czyli osób, które wcisnęły przycisk „lubię to" i zostały fanami witryny) – oba są profilami sklepów internetowych sprzedających buty i odzież. – Tu receptą okazało się doskonałe zrozumienie grupy docelowej – oprócz informacji o produktach na tych fanpage'ach znajdziemy wiele otwartych pytań kierowanych do użytkowniczek, zdjęcia i grafiki związane z szeroko pojętym lifestylem – bardzo kobiece w charakterze – komentuje Adam Kaliszewski, strateg ds. mediów cyfrowych w agencji PR Solski Burson- -Marsteller. Butyk ma na Facebooku aż trzy fanpage: osobny dla klientów na różnych rynkach: brytyjskim, polskim i niemieckim. Właściciele StylowychButków.pl prowadzą także oprócz tego powiązanego z profilem bloga.

„Serce i Umysł" z tysiącami fanów

Pytani o prowadzony z największym rozmachem firmowy fanpage, eksperci z agencji interaktywnych bez wahania wskazują profil stworzony dla „Serca i Umysłu" – postaci z kampanii reklamowej Neostrady TP. – Długookresowe, wielowymiarowe i ciągłe działania przekroczyły zakładany efekt (ponaddwukrotnie wyższa od zakładanej liczba fanów), znacznie wspomogły zmianę wizerunku TP oraz jako działania sprzężone z innymi kanałami przyczyniły się do ograniczenia spadku liczby abonamentów TP – uważa Artur Janik, dyrektor ds. rozwoju w grupie ClickAd. Profil ma obecnie prawie 3,9 tys. fanów, a oprócz niego na Facebooku działa też kilka aplikacji związanych z popularnymi maskotkami kampanii. Firmy coraz częściej mają na profilach społecznościowych po kilka kanałów: obok strony korporacyjnej rozwijane są osobne kanały dla poszczególnych marek czy akcji promocyjnych lub prosprzedażowych. W przypadku firm międzynarodowych tworzone są też kierowane na różne rynki profile w różnych językach.

Założenie firmowego profilu społecznościowego lub firmowego blogu na platformie blogowej to prosta  operacja. Wystarczy wejść na portal i postępować zgodnie ze wskazówkami. Potem, zdaniem specjalistów, zaczynają się problemy. Dobrze prowadzony kanał lub profil marki lub firmy wymaga sporego zaangażowania i strategii, o czym polskie firmy wciąż często zapominają.

– Podstawowym błędem jest to, że nie zadają sobie pytania, po co w ogóle to robią i jaki chcą dzięki temu osiągnąć cel – przyznaje Norbert Kilen, dyrektor strategiczny agencji interaktywnej Think Kong.

Pozostało 92% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację