Rz: Po słabych danych o sprzedaży komputerów za pierwszy kwartał powszechna jest opinia, że to początek końca ery pecetów. Czy nie za wcześnie na takie wyroki?
Oliver Ahrens:
Zdecydowanie takie opinie nie mają potwierdzenia w rzeczywistości. Zainteresowanie komputerami stacjonarnymi faktycznie spada i w ich przypadku zmian trudno oczekiwać. Klienci oczekują teraz czegoś innego. Jeśli chodzi o sprzęt mobilny jestem optymistą i nie można obwieszczać, że klienci będą kupowali tylko tablety, skoro w przypadku komputerów przenośnych sytuacja jest naprawdę dobra. Zresztą to już nie pierwszy raz, kiedy ogłoszono koniec ery pecetów.
Wasze nowe modele coraz mniej przypominają typowe laptopy, ale coś pomiędzy tabletem a komputerem.
Klienci oczekują nowości i dzisiaj podstawą są ekrany dotykowe, jako uzupełnienie obsługi komputera za pomocą klawiatury. Jednak nie można stanowczo stwierdzić, że przyszłość to wyłącznie ekrany dotykowe, ponieważ dziś klienci z klawiatury jeszcze nie chcą rezygnować. Dlatego nasze notebooki dotykowe Aspire R7 czy konwertowalny ultrabook Aspire P3 są faktycznie czymś pomiędzy – pozwalają na łatwy dostęp za pomocą funkcji dotykowej, ale gdy jest potrzeba skorzystania z klawiatury, jest to również możliwe. W skrócie nazwaliśmy to „dotknij lub pisz" – według nas oferta takich rozwiązań będzie zyskiwać na znaczeniu.