Miasto odzyska policyjne mieszkania

Ratusz chce przejąć kilka tysięcy mieszkań komunalnych, które zajmują policjanci. – Były przyznawane po znajomości – twierdzą urzędnicy. Komenda Stołeczna lokali oddać nie zamierza

Publikacja: 20.08.2010 04:44

Miasto odzyska policyjne mieszkania

Foto: www.sxc.hu

W rękach policjantów, mundurowych emerytów lub ich rodzin jest blisko sześć tysięcy mieszkań komunalnych. W całej Warszawie jest łącznie 96 tys. czynszówek.

Teraz policyjne mieszkania przechodzą z funkcjonariusza na funkcjonariusza. Ale ratusz zamierza to zmienić.

– Chcemy, aby funkcjonariusze zwracali opuszczone mieszkania miastu. Chodzi o odzyskanie nad nimi kontroli – tłumaczy Andrzej Jakubiak, wiceprezydent miasta.

[srodtytul]Nie dla znajomego [/srodtytul]

Chociaż miasto jest właścicielem tych lokali, to decyzje o ich przydziale czy sprzedaży podejmuje komendant policji.

Funkcjonariusze dostają je przeważnie na czas nieokreślony i nie muszą ich zdawać nawet po odejściu ze służby. Jednak kryteria przyznawania lokali są niejasne. Z raportu KGP na temat przydziału mieszkań wynika, że lokale dostawali znajomi szefów policji.

Przykładów nieprawidłowości jest sporo. W raporcie jest mowa o tym, że od ręki mieszkania dostali m.in. znajomi ściągnięci do pracy w Warszawie przez byłego szefa policji Ryszarda Siewierskiego. Dochodziło do patologicznych sytuacji. Niektórzy oficerowie, aby powiększyć swoje zasoby lokalowe, choć już mieli mieszkanie, brali fikcyjny rozwód.

Głośno było też o funkcjonariuszach, którzy po odejściu na emeryturę kupowali mieszkania za ułamek wartości, a następnie sprzedawali je na wolnym rynku. A były komendant komisariatu na Bemowie, oskarżony o korupcję, przed wydaleniem ze służby dostał ponadstumetrowy lokal na Powiślu. Tymczasem szeregowi policjanci czekali na przydział nawet po kilkanaście lat.

Teraz ratusz powiedział „dość“ i chce odzyskać lokale.

– Nie mogą powtarzać się takie sytuacje jak do tej pory, że ktoś przestawał pełnić służbę i nadal mieszkał w lokalu komunalnym – tłumaczy wiceprezydent Andrzej Jakubiak.

[srodtytul]Umowa tylko na trzy lata [/srodtytul]

Co proponuje miasto?

– Zwalniane mieszkania będą wracały do naszego zasobu, ale nadal będą mogli w nich mieszkać policjanci. Komendant stołeczny wskaże najemcę, a miasto podpisze z nim umowę najmu na trzy lata. Będzie ona przedłużana na okres służby – zapowiada wiceprezydent Andrzej Jakubiak.

Po odejściu z pracy (rocznie z KSP odchodzi ok. 400 policjantów) lokator mógłby starać się o przydział zajmowanego mieszkania na takich samych zasadach jak inni warszawiacy.

O przydziale lokalu decydowałyby m.in. dochody.

Ratusz podpisał już porozumienie z Komendą Główną Policji dotyczące zwrotu lokali komunalnych zwolnionych przez mundurowych pracujących w centrali. Komenda oddała miastu mieszkania wraz z lokatorami.

Tymczasem Komenda Stołeczna odmawia. – Nie zamierzamy tego robić – informuje Maciej Karczyński, rzecznik komendanta stołecznego. I przekonuje, że mogłoby to wywołać negatywne skutki dla bezpieczeństwa mieszkańców stolicy.

– Zwłaszcza w kontekście zbliżającego się objęcia przez Polskę przewodnictwa w Unii Europejskiej w 2011 r. oraz Euro 2012 – dodaje rzecznik. Chodzi o to, żeby funkcjonariusze nie zaczęli odchodzić z pracy.

– Mieszkanie to jedna z niewielu rzeczy, które przyciągają do pracy w stołecznej policji. Gdy je stracimy, zaczniemy szukać lepiej płatnej pracy – mówi jeden z funkcjonariuszy.

MSWiA na razie nie ma w planach budowy mieszkań dla stołecznych policjantów. Komenda Główna uspokaja, że funkcjonariusze nie powinni się obawiać, iż stracą dach nad głową.

– Urzędy dzielnic mogą z nimi zawierać umowy najmu, a po śmierci policjanta przedłużać je z jego bliskimi – zapewnia Grażyna Puchalska z KGP.

[ramka][b][link=http://www.zw.com.pl/temat/1.html]Czytaj więcej w Życiu Warszawy[/link][/b][/ramka]

W rękach policjantów, mundurowych emerytów lub ich rodzin jest blisko sześć tysięcy mieszkań komunalnych. W całej Warszawie jest łącznie 96 tys. czynszówek.

Teraz policyjne mieszkania przechodzą z funkcjonariusza na funkcjonariusza. Ale ratusz zamierza to zmienić.

Pozostało 93% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"