Kredyty: co z hipoteką po rozwodzie - jest wyrok Sądu Najwyższego

Hipoteki na wspólnym dorobku nadal wiszą nad byłymi małżonkami mimo wielu orzeczeń Sądu Najwyższego.

Aktualizacja: 12.07.2021 12:21 Publikacja: 12.07.2021 07:52

Kredyty: co z hipoteką po rozwodzie - jest wyrok Sądu Najwyższego

Foto: Adobe Stock

Pokazuje to sprawa o podział majątku wspólnego między byłych małżonków, którzy w czasie 11-letniego związku nabyli działkę z majątku wspólnego i zaciągnęli kredyt 600 tys. zł na budowę domu, zabezpieczony hipoteką kaucyjną.

Dorobek z obciążeniem

A to był niemal cały ich majątek do podziału, poza drobnymi ruchomościami. Mężczyzna otrzymał do majątku osobistego darowiznę od rodziców – 180 tys. zł. Przeznaczył je na budowę domu, w którym zamieszkał z żoną i dziećmi.

W 2014 r. kobieta wyprowadziła się, a w domu mieszka sam mężczyzna i spłaca kredyt. W sprawie o podział majątku wniósł o rozliczenie nakładów i pomniejszenie wartości nieruchomości o niespłacony kredyt zabezpieczony hipoteką, którego wysokość w dacie orzeczenia rozwodu wynosiła 467 tys. zł.

Czytaj także:

Hipoteka: ważna uchwała SN ws. kredytu po rozwodzie

Sąd rejonowy przyjął, że podział w naturze, tj. przyznanie nieruchomości jednemu z byłych małżonków, tu: mężczyźnie, nie rzutuje na utrzymywanie ich dalszej osobistej odpowiedzialności (o charakterze solidarnym) za zobowiązanie kredytowe, więc obciążenie hipoteczne nie może wpływać na ustalenie jej wartości. Uznał, że rozliczeniu podlegają jedynie wpłaty na rzecz banku dokonane przez mężczyznę po uprawomocnieniu się wyroku rozwodowego z majątku osobistego (60 tys. zł). W konsekwencji zasądził na rzecz kobiety dopłatę 220 tys. zł płatną w dwóch ratach.

Rozpatrując apelację, Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze był innego zdania i wskazał, że wprawdzie koncepcja pomijająca obciążenia hipoteczne jest prawniczo poprawna, ale trudna do zaakceptowania. Po podziale majątku wspólnego spłata długów spoczywa bowiem przede wszystkim na byłym małżonku przejmującym obciążoną nieruchomość, który pozostaje nadal dłużnikiem hipotecznym.

Zmniejszył więc wartość nieruchomości do wysokości ustanowionej na niej hipoteki (niespłaconego nadal długu), a więc do 296 tys. zł. Uwzględniając przy tym nakłady z majątku osobistego mężczyzny na majątek wspólny, zasądził na rzecz kobiety tylko 27 tys. zł dopłaty.

Jak się rozliczać

Kobieta odwołała się do Sądu Najwyższego, zarzucając SO błędne, gdyż niejako automatyczne, przyjęcie, że obciążenie hipoteką zmniejsza wartość nieruchomości, a SN uwzględnił jej zastrzeżenia.

SN wskazał, że w orzecznictwie dominuje pogląd, iż z punktu widzenia podziału majątku wspólnego obciążenie hipoteką nie wpływa na wartość nieruchomości, gdyż nie można na tym etapie antycypować, jakie będzie stanowisko banku w dochodzeniu roszczenia o zapłatę. Pojawiło się jednak w ostatnich latach kilka orzeczeń mówiących, że sąd, przyznając taką nieruchomość na własność jednej stronie, ustala jej wartość z pominięciem obciążenia hipotecznego, chyba że zachodzą istotne powody przemawiające za jego uwzględnieniem.

– Przyczyny takie, wynikające z indywidualnych okoliczności danej sprawy, mogą się odnosić zarówno do stron sporu, jak i jego przedmiotu, a ciężar ich wykazania oraz wagi dla rozstrzygnięcia spoczywa na stronach – wskazała w uzasadnieniu sędzia SN Anna Owczarek, sprawozdawca.

W konsekwencji SN zwrócił sprawę SO do ponownego rozpoznania.

Sygnatura akt: V CSK 41/19

Mariusz Korpalski radca prawny

To kolejny wyrok SN, który wskazuje, że hipoteka nie pomniejsza wartości nieruchomości przy podziale majątku po rozwodzie, chyba że zachodzą okoliczności uzasadniające inne podejście. Okolicznością taką wydaje się właśnie stan majątku podziałowego, w którym obciążona nieruchomość stanowi jedyną pozycję. Jeżeli bowiem jeden małżonek otrzymuje nieruchomość, a drugi nie ma żadnego istotnego majątku, to wiadomo, że bank będzie egzekwował niespłacany kredyt z tej nieruchomości. Jego roszczenia regresowe wobec drugiego małżonka pozostaną niezaspokojone z braku majątku tegoż. Sąd działowy powinien zatem sprawdzić, ile kredytu pozostaje do spłaty, i o tyle obniżyć wartość nieruchomości, jednocześnie zwalniając z ewentualnej odpowiedzialności regresowej.

Pokazuje to sprawa o podział majątku wspólnego między byłych małżonków, którzy w czasie 11-letniego związku nabyli działkę z majątku wspólnego i zaciągnęli kredyt 600 tys. zł na budowę domu, zabezpieczony hipoteką kaucyjną.

Dorobek z obciążeniem

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona