W czwartek Sąd Najwyższy wydał wyrok korzystny dla rolników. To precedensowe rozstrzygnięcie. Dzięki niemu notariusze nie będą już odmawiać rolnikom sporządzenia aktów darowizn przenoszących własność nieruchomości rolnych na najbliższych. Chodzi o ziemię zakupioną po 30 kwietnia 2016 r. Wtedy to weszła w życie nowela ustawy o ustroju rolnym ograniczająca obrót gruntami rolnymi, w tym prywatnymi. Od tej daty zbyć nieruchomość można tylko rolnikowi indywidualnemu spełniającemu warunki z tej ustawy. Teoretycznie nie powinno być takich ograniczeń w obrocie między bliskimi. W praktyce okazało się inaczej, o czym świadczą skargi do rzecznika praw obywatelskich. Zdarzały się już przypadki unieważniania aktów darowizny.
Nie mogą przejść na emeryturę
Sprawa, która dotarła do SN, dotyczy starszego małżeństwa rolników Elżbiety i Henryka O. Kupili oni ziemię w lipcu 2016 r., by powiększyć swoje gospodarstwo.
Podupadli jednak na zdrowiu i postanowili przekazać je synowi Rafałowi O., który razem z nimi pracował na ojcowiźnie. Potem chcieli przejść na emeryturę rolniczą. Okazało się, że nie jest to takie proste i oczywiste w odniesieniu do nowo zakupionej ziemi. Mieli pecha, bo zmieniły się przepisy. Notariusze odmawiali im sporządzenia notarialnej umowy darowizny. Twierdzili, że potrzebna jest zgoda sądu na zbycie, ponieważ ziemią zakupioną po 30 kwietnia 2016 r. trzeba się osobiście zajmować przez dziesięć lat.
Małżeństwo O. wystąpiło więc do Sądu Rejonowego w Bochni o wydanie zgody.
Sąd oddalił ich powództwo. Uznał, że w wypadku bliskich zgoda nie jest potrzebna.