Większa swoboda przy dużych projektach

Komentarz Michała Kubicza, radcy prawnego w kancelarii Gide Loyrette Nouel

Publikacja: 20.04.2009 09:31

Michał Kubicz:

Michał Kubicz:

Foto: Rzeczpospolita

[b]Wymogi dotyczące ochrony środowiska przyczyniają się – w powszechnej opinii deweloperów – do spowalniania inwestycji. Pod koniec 2008 roku uchwalono jednak ustawę, która reguluje na nowo niektóre kwestie. Czy rozwiązuje sygnalizowane przez inwestorów problemy?[/b]

[b]Michał Kubicz:[/b] [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=7C787E62BAA304622552F8DA9B3ACB75?id=289150]Ustawa o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko[/link], uchwalona 3 października 2008 roku, weszła w życie 15 listopada zeszłego roku.

Trzy i pół miesiąca obowiązywania to wciąż za krótko, aby ocenić skutki jej wejścia w życie. Trzeba pamiętać, iż ustawa częściowo powiela przepisy dotychczas zawarte w ustawie – Prawo ochrony środowiska. Natomiast niektóre zagadnienia, w tym postępowanie w sprawie ocen oddziaływania na środowisko, zostały istotnie zmienione.

Nowe przepisy jeszcze przez jakiś czas z pewnością będą wywoływały pewne zamieszanie. Z jednej strony posługują się dotychczasowym nazewnictwem (np. oceny oddziaływania na środowisko, tzw. decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach), z drugiej jednak strony wzajemne relacje pomiędzy poszczególnymi pojęciami uległy istotnej zmianie. Przedsiębiorcy będą potrzebowali nieco czasu, aby przyswoić nowe regulacje.

[b]Kiedy inwestor musi uzyskać taką decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach?[/b]

Przypadki, w których przed realizacją przedsięwzięcia trzeba uzyskać taką decyzję, określone są w rozporządzeniu Rady Ministrów z 9 listopada 2004 roku (wydanym jeszcze na podstawie nieobowiązujących już przepisów prawa ochrony środowiska). Będzie ono jednak obowiązywało nie dłużej niż do 16 listopada 2010 roku.

Określa ono dwie grupy przedsięwzięć. W obu grupach przedsięwzięcie wymaga uzyskania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. Różnica polega na tym, że w grupie pierwszej wydaniu takiej decyzji towarzyszy zawsze postępowanie w sprawie oceny oddziaływania na środowisko, a w grupie drugiej obowiązek sporządzenia oceny zależy od uznania organu administracji.

Rozporządzenie przewiduje przedsięwzięcia dotyczące różnego rodzaju instalacji przemysłowych, instalacji związanych z ochroną środowiska, instalacji związanych z infrastrukturą lub komunikacją, zakładów wydobywczych i instalacji energetycznych. W zależności od parametrów przedsięwzięcia jest ono kwalifikowane do grupy pierwszej lub drugiej. Trzeba też pamiętać, że rozporządzenie przewiduje w grupie drugiej znacznie więcej rodzajów przedsięwzięć, które w ogóle nie występują w grupie pierwszej, np. zespoły zabudowy przemysłowej, usługowej lub centra handlowe.

Decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach wymaga również realizacja niektórych przedsięwzięć zasadniczo nieuwzględnionych ani w grupie pierwszej, ani w drugiej. Dotyczy to np. przypadków, w których przedsięwzięcie realizowane jest na terenie instalacji lub zakładu figurującego w rozporządzeniu i równocześnie spowoduje istotny wzrost zużycia paliw, energii, surowców lub wzrost emisji do środowiska.

[b]W dyskusji nad zmianami pojawiały się zarzuty, że obecnie trzeba będzie dokonywać oceny oddziaływania na środowisko więcej niż raz.[/b]

To prawda, ale nie jestem przekonany, że powinniśmy wypowiadać się na ten temat w kategorii zarzutów.

Nowa konstrukcja przepisów zakłada, że postępowanie w sprawie oceny oddziaływania na środowisko i postępowanie w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach zgody na realizację przedsięwzięcia (zwanej potocznie decyzją o środowiskowych uwarunkowaniach) są niezależne. Zazwyczaj są one kumulowane w jednym postępowaniu administracyjnym, w wyniku którego zarówno dokonywana jest ocena oddziaływania na środowisko, jak i wydawana decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach.

Jednak w świetle nowej ustawy możliwe są zarówno sytuacje, w których przedsięwzięcie nie będzie wymagało postępowania w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach, ale będzie wymagało postępowania w sprawie oceny oddziaływania na środowisko, jak i sytuacje odwrotne – w których będzie wydawana decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach, ale bez oceny oddziaływania na środowisko.

A więc, kiedy dyskutujemy nad koniecznością dokonywania ponownej oceny oddziaływania na środowisko, nie mówimy wcale o tym, że trzeba będzie uzyskać kolejną decyzję administracyjną w postaci decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach zgody na realizację przedsięwzięcia. Chodzi jedynie o to, że w szczególnych wypadkach (np. jeżeli obowiązek taki został wprost wyrażony w decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach, jeżeli sam inwestor o to wnosi albo jeżeli inwestor dokonał zmian parametrów przedsięwzięcia względem tych, które zostały uwzględnione w decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach) w ramach właściwego postępowania – najczęściej w sprawie wydania pozwolenia na budowę – organ prowadzący postępowanie musi ponownie dokonać oceny oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko. Moim zdaniem jednak sytuacja taka jest raczej wyjątkiem niż regułą. Trzeba też pamiętać, że w niektórych wypadkach taka ponowna ocena oddziaływania na środowisko stanowić będzie ostatnią deskę ratunku dla inwestora.

Dotychczasowe przepisy przewidywały dokonywanie oceny oddziaływania na środowisko w odrębnym postępowaniu administracyjnym kończącym się wydaniem decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. Po jej uprawomocnieniu nie było już możliwości dyskusji nad zmianą parametrów przedsięwzięcia w sposób kolidujący z decyzją o środowiskowych uwarunkowaniach. Konieczność formalnej zmiany tej decyzji była czasochłonna i jeszcze bardziej przedłużała proces inwestycyjny.

Nowe przepisy wydają się bardziej elastyczne – mimo wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach inwestor będzie mógł, bez zmiany tej decyzji, złożyć np. wniosek o pozwolenie na budowę odbiegający od warunków decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. Wprawdzie będzie musiał się liczyć z ponowną oceną oddziaływania na środowisko, ale i tak wydaje się to postępem w porównaniu z dotychczasowym stanem prawnym.

[i]opracowanie: gb[/i]

[b]Wymogi dotyczące ochrony środowiska przyczyniają się – w powszechnej opinii deweloperów – do spowalniania inwestycji. Pod koniec 2008 roku uchwalono jednak ustawę, która reguluje na nowo niektóre kwestie. Czy rozwiązuje sygnalizowane przez inwestorów problemy?[/b]

[b]Michał Kubicz:[/b] [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=7C787E62BAA304622552F8DA9B3ACB75?id=289150]Ustawa o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko[/link], uchwalona 3 października 2008 roku, weszła w życie 15 listopada zeszłego roku.

Pozostało 90% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"