[b]Wymogi dotyczące ochrony środowiska przyczyniają się – w powszechnej opinii deweloperów – do spowalniania inwestycji. Pod koniec 2008 roku uchwalono jednak ustawę, która reguluje na nowo niektóre kwestie. Czy rozwiązuje sygnalizowane przez inwestorów problemy?[/b]
[b]Michał Kubicz:[/b] [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=7C787E62BAA304622552F8DA9B3ACB75?id=289150]Ustawa o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko[/link], uchwalona 3 października 2008 roku, weszła w życie 15 listopada zeszłego roku.
Trzy i pół miesiąca obowiązywania to wciąż za krótko, aby ocenić skutki jej wejścia w życie. Trzeba pamiętać, iż ustawa częściowo powiela przepisy dotychczas zawarte w ustawie – Prawo ochrony środowiska. Natomiast niektóre zagadnienia, w tym postępowanie w sprawie ocen oddziaływania na środowisko, zostały istotnie zmienione.
Nowe przepisy jeszcze przez jakiś czas z pewnością będą wywoływały pewne zamieszanie. Z jednej strony posługują się dotychczasowym nazewnictwem (np. oceny oddziaływania na środowisko, tzw. decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach), z drugiej jednak strony wzajemne relacje pomiędzy poszczególnymi pojęciami uległy istotnej zmianie. Przedsiębiorcy będą potrzebowali nieco czasu, aby przyswoić nowe regulacje.
[b]Kiedy inwestor musi uzyskać taką decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach?[/b]