Jak podzielić mieszkanie po rozwodzie

Wartość spółdzielczego lokatorskiego prawa do mieszkania jest mniejsza od rynkowej o zobowiązania spółdzielni związane z jego budową

Publikacja: 28.11.2009 06:50

Jak podzielić mieszkanie po rozwodzie

Foto: Fotorzepa, Dariusz Majgier DM Dariusz Majgier

W marcu 2009 r., po 21 latach małżeństwa, czytelniczka uzyskała rozwód. Wspólnym dorobkiem jest spółdzielcze mieszkanie lokatorskie przydzielone w 1995 r. na imię męża oraz wyposażenie mieszkania. Tylko mąż jest członkiem spółdzielni. Mąż chce się zrzec prawa do niego, ale pod warunkiem, że dostanie połowę wartości rynkowej takiego samego lokum. Żąda 140 tys. zł. Czytelniczka przeszła niedawno na emeryturę i nie ma takiej kwoty. Mąż zapowiada wystąpienie do sądu o podział majątku. Jakie są zasady podziału w takiej sytuacji – pyta czytelniczka.

[srodtytul]Punktem wyjścia wartość rynkowa[/srodtytul]

Z chwilą rozwodu ustaje majątkowa wspólność małżeńska. Dorobkowy majątek staje się współwłasnością w częściach ułamkowych. Udziały byłych małżonków w tym majątku są równe (z możliwością ustalenia przez sąd wyjątkowo udziałów nierównych, a nawet pozbawienia udziału jednego z małżonków). Do dorobku zalicza się także spółdzielcze prawo do mieszkania lokatorskiego, jeśli zostało przydzielone w czasie trwania małżeństwa, bez względu na to, który z małżonków jest członkiem spółdzielni i za czyje pieniądze opłacono wkład. Oznacza to w praktyce, że po rozwodzie połowa jego wartości należy do byłej żony, a połowa do byłego męża.

Sądy przyjmują przy wycenie tego prawa reguły określone w art. 11 ust. 21 i ust. 22 ustawy z 2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych, a obowiązujące w wypadku wygaśnięcia tego prawa. W myśl pierwszego z tych przepisów [b]po wygaśnięciu tego prawa spółdzielnia musi zwrócić osobie uprawnionej wartość rynkową mieszkania, ale nie wyższą od kwoty, jaką spółdzielnia uzyska w wyniku przetargu na ten lokal.[/b] To ograniczenie w przypadku podziału majątku wspólnego nie wchodzi w rachubę, skoro mieszkanie nie będzie sprzedawane, a prawo do niego ma przypaść jednemu z byłych małżonków.

Na podstawie art. 11 ust. 22 ustawy z 2000 r. spółdzielnia musi potrącić z wartości rynkowej przypadające na dane lokum zobowiązania spółdzielni związane z budową, w tym zwłaszcza niewniesiony wkład mieszkaniowy czy ewentualne zaległe opłaty. Jeśli spółdzielnia skorzystała z pomocy ze środków publicznych lub innych środków, potrąci również nominalną kwotę umorzenia kredytu lub dotacji przypadającej na ten lokal.

[srodtytul]Spłata z połowy wartości [/srodtytul]

Nie sposób, jeśli nie ma się wszystkich tych danych, odpowiedzieć, jaka dla rozliczeń porozwodowych będzie ostateczna wycena lokatorskiego prawa do konkretnego mieszkania. Choć punktem wyjścia dla ustalania wartości tego prawa jest rynkowa wartość mieszkania, to ze względu na wskazane potrącenia wartość prawa może się znacznie różnić od wartości rynkowej.

W każdym razie każdemu z rozwiedzionych należy się połowa tej wartości. Ten, któremu przypadnie prawo do mieszkania, obowiązany jest do spłaty na rzecz drugiego. Sąd uwzględni także ewentualne nakłady jednego z małżonków na majątek dorobkowy. Tak będzie, jeśli np. część wkładu była pokryta pieniędzmi darowanymi żonie przez jej rodziców.

Nie można raczej oczekiwać, że sąd ze względu na sytuację czytelniczki, która przeszła na emeryturę, i ma zapewne skromne dochody, radykalnie obniży spłaty wyliczone przy uwzględnieniu wskazanych tu zasad. Przytoczyć tu warto [b]wyrok z 6 stycznia 2000 r. (sygn. I CKN 320/98)[/b], w którym Sąd Najwyższy przyjął, że zasady współżycia społecznego nie mogą uzasadniać pozbawienia takiej spłaty czy dopłaty w całości lub choćby w części.

Mimo tak rygorystycznego stanowiska SN przyjmuje się, że obniżka może wchodzić w rachubę tylko w szczególnych wypadkach. W szczególnych wypadkach wartość ta może być też podwyższona. Sąd może też – co ważne – rozłożyć spłatę na raty.

Trzeba dodać, że zasady te obowiązują przy ustalaniu wartości spółdzielczego lokatorskiego prawa do mieszkania od 31 lipca 2007 r. W tym dniu weszła w życie ostatnia nowelizacja ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, która zmodyfikowała zasady ustalania kwoty należnej w związku z wygaśnięciem tego prawa.

Zgodnie z art. 13 ustawy w ciągu roku po rozwodzie małżonkowie powinni zawiadomić spółdzielnię, któremu z nich przypadło lokatorskie prawo do mieszkania, albo przedstawić dowód wszczęcia postępowania sądowego o podział tego prawa. Jeśli otrzymał je małżonek niebędący jej członkiem, musi w terminie trzech miesięcy od przyznania mu tego prawa złożyć deklarację członkowską, bo prawo to może przysługiwać tylko członkowi spółdzielni.

[ramka][b]Gdy przekształcenie niedopuszczalne[/b]

W niedawnej [b]uchwale z 17 listopada 2009 r. (sygn. III CZP 133/08)[/b] Sąd Najwyższy wyjaśnił, że w sprawie o podział majątku wspólnego wartością lokatorskiego prawa do mieszkania wybudowanego z udziałem środków Krajowego Funduszu Mieszkaniowego jest kwota wkładu mieszkaniowego, jaką zobowiązany byłby wnieść członek spółdzielni zawierający w chwili podziału umowę o ustanowienie lokatorskiego prawa do tego mieszkania, a więc co do zasady jest ona niższa od kwoty, jaką spółdzielnia wypłaciłaby po wygaśnięciu tego prawa. Dotyczy to jednak sytuacji szczególnej, ponieważ prawo lokatorskie do mieszkań wybudowanych z takim wsparciem nie może być przekształcone w odrębną własność, a więc nie ma realnej wartości rynkowej (por. „[link=http://www.rp.pl/artykul/396312.html]Jak wycenić lokatorskie po rozwodzie[/link]”, „Rz” z 24 listopada).[/ramka]

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

[mail=i.lewandowska@rp.pl]i.lewandowska@rp.pl[/mail]

W marcu 2009 r., po 21 latach małżeństwa, czytelniczka uzyskała rozwód. Wspólnym dorobkiem jest spółdzielcze mieszkanie lokatorskie przydzielone w 1995 r. na imię męża oraz wyposażenie mieszkania. Tylko mąż jest członkiem spółdzielni. Mąż chce się zrzec prawa do niego, ale pod warunkiem, że dostanie połowę wartości rynkowej takiego samego lokum. Żąda 140 tys. zł. Czytelniczka przeszła niedawno na emeryturę i nie ma takiej kwoty. Mąż zapowiada wystąpienie do sądu o podział majątku. Jakie są zasady podziału w takiej sytuacji – pyta czytelniczka.

Pozostało 91% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów