Mieszkam w bloku należącym do spółdzielni mieszkaniowej. Zabudowałem (wstawiłem okno PCV) sobie loggię, która wcześniej była oddzielona od mieszkania oknem i drzwiami. Drzwi i okno zdemontowałem, pozostały po nich tylko dwa murki. Czy na taki remont powinienem mieć zezwolenie budowlane? Jestem teraz straszony przez prezesa spółdzielni, że powinienem mieć takie zezwolenie
- pisze czytelnik.
Niestety, z listu wynika, że to prezes spółdzielni ma rację.
Remontem potocznie nazywamy różne prace budowlane, których z pewnością nie da się zakwalifikować jako budowy. Tymczasem zgodnie z prawem budowlanym pod pojęciem remontu należy rozumieć jedynie odtworzenie stanu pierwotnego, które nie jest bieżącą konserwacją (art. 3 pkt 8). Poza tym remont, a także niektóre inne prace budowlane czy montażowe najczęściej wymagają przynajmniej zgłoszenia.
Montaż lekkich przesuwanych profili z aluminium i pleksi, które mają poprawić izolację akustyczną i cieplną lokalu, organy budowlane kwalifikują jako montaż urządzeń o wysokości poniżej 3 m na obiektach budowlanych. Takie prace nie wymagają ani pozwolenia na budowę ani zgłoszenia.