Decyzją wojewody gmina otrzymała odszkodowanie za nieruchomości wywłaszczone pod rozbudowę autostrady. Podstawą określenia wysokości odszkodowania był operat szacunkowy opracowany na podstawie cen netto. Z uzasadnienia decyzji wynikało, że odszkodowanie dla gminy nie zostało powiększona o VAT.
I tu powstał problem, z którym gmina wystąpiła do fiskusa. We wniosku o interpretację zauważyła, że kwota odszkodowania jest jedyną kwotą należną wnioskodawcy za wywłaszczoną nieruchomość. Zgodnie zaś z ustawą o VAT przeniesienie z nakazu organu władzy publicznej prawa własności towarów w zamian za odszkodowanie jest opodatkowane VAT.
Wnioskodawca zwrócił uwagę, że gmina nie może pozbywać się nieruchomości poniżej ich wartości. Tymczasem konieczność zapłaty VAT pomniejszałaby odszkodowanie, a tym samym wartość wywłaszczanej nieruchomości. Ponadto podatek nalicza się od wyceny danej czynności ustalonej jako jej wartość bez VAT. Dlatego odszkodowanie za wywłaszczone nieruchomości ustalone decyzją wojewody należy powiększyć o VAT, który powinien pokryć Skarb Państwa.
Fiskus uznał, że nie. Zauważył, iż przepisy prawa podatkowego pozostawiają stronom transakcji rozstrzygnięcie, czy wynagrodzenie (odszkodowanie) wypłacone w zamian za przeniesienie z mocy prawa własności towarów uwzględnia podatek i stanowi kwotę brutto czy go nie uwzględnia, czyli jest kwotą netto. Jeśli z decyzji wynika, że jest to kwota obejmująca całość świadczenia należnego od nabywcy, należy ją traktować jako kwotę brutto, czyli zawierającą VAT.
Spór trafił do sądu. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach nie zgodził się ze skarżącą gminą, że wypłacona kwota odszkodowania nie mogła obejmować VAT. W obecnym stanie prawnym, w opisanych realiach, nie ma podstaw do nałożenia obowiązku doliczenia VAT do ustalonego odszkodowania.