Tak stwierdził Naczelny Sąd Administracyjny, po rozpatrzeniu sprawy starszego mężczyzny, którego burmistrz miasta wymeldował z mieszkania.
Zanim sprawa wstrzymania decyzji trafiła do NSA, mężczyzna wniósł do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie skargę na postanowienie wojewody odmawiające przywrócenia terminu do wniesienia odwołania, właśnie w sprawie wymeldowania z pobytu stałego z lokalu.
Mieszkaniec złożył również pismo procesowe wraz z wnioskiem o wstrzymanie wykonania decyzji burmistrza wskazując, iż wymeldowanie z pobytu stałego spowoduje konieczność zmiany danych w szpitalach, urzędach, zakładach opieki zdrowotnej, bankach czy Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych. Mężczyzna dodał również, że zameldowanie pod innym adresem będzie łączyło się z uciążliwością uzyskania od osób trzecich zgody na zamieszkanie w ich lokalu.
Jego zdaniem mając na uwadze wiek, stan zdrowia oraz sytuację majątkową, podejmowanie działań zmierzających do wyeliminowania dotychczasowych danych o miejscu stałego pobytu spowoduje upadek na zdrowiu, a w przypadku uwzględnienia skargi – konieczność odwrócenia tych działań.
WSA odmówił wstrzymania decyzji o wymeldowaniu z lokalu. Sąd był zdania, że okoliczności, wskazujące na utrudnienia w życiu codziennym, spowodowane wykonaniem decyzji o wymeldowaniu, związane z brakiem miejsca zameldowania, a także wszelkie trudności z ponownym zameldowaniem się w lokalu, nie są równoznaczne z niebezpieczeństwem wyrządzenia znacznej szkody, czy spowodowaniem trudnych do odwrócenia skutków.