Do prof. Ireny Lipowicz, rzecznika praw obywatelskich, coraz częściej wpływają skargi na przewlekłość postępowań przed Krajową Komisją Uwłaszczeniową. Chodzi o czas oczekiwania na rozpatrzenie odwołań na decyzje komunalizacyjne wojewodów dotyczące nieruchomości.

Swoją skargę do rzecznika w tej sprawie skierowali m.in. najemcy mieszkań zakładowych z Dąbrowy Górniczej. Proszą w niej o pomoc. Kilkakrotnie zwracali się do komisji o szybsze zajęcie się sprawą. W odpowiedzi usłyszeli, że trzeba czekać dwa lata. Efekt jest taki, że nie można uregulować stanu prawnego gruntów, na których znajdują się bloki z ich mieszkaniami, co blokuje wykup tych lokali.

Zdaniem rzecznika skargi nie są pozbawione racji. Sygnalizowany problem nie jest nowy. Rzecznik już kilkakrotnie zwracał na niego uwagę ministrowi administracji i cyfryzacji. Uzyskał wówczas odpowiedź, że do komisji wpływa coraz więcej spraw. W 2011 r. było ich 215, a w 2013 r. już 314. Tymczasem komisja od 2010 r. orzeka tylko w jednym, trzyosobowym składzie.

Szef resortu administracji zapewniał też rzecznika, że pracuje nad przepisami, które mają rozwiązać problem. Do tej jednak pory żadne nie weszły w życie. Na razie powstał jedynie projekt. Nie podoba się on jednak rzecznikowi. MAC chce zmniejszyć bowiem skład komisji. Zdaniem RPO taka zmiana zablokuje w ogóle orzekanie przez komisję.

Z tych właśnie powodów rzecznik praw obywatelskich ponownie zwrócił się do ministra tego resortu z prośbą o zajęcie stanowiska.