[b]– Jestem ojcem i opiekunem prawnym ubezwłasnowolnionego 31-letniego syna, który po wypadku jest całkowicie niezdolny do pracy i samodzielnej egzystencji. Z uwagi na krótki okres pracy nie ma prawa do renty z ZUS. Otrzymuje jedynie zasiłek pielęgnacyjny w wysokości 152 zł. Ja i moja żona jesteśmy emerytami. Umowa o pracę syna została rozwiązana po okresie wypłacania chorobowego. Otrzymywał potem przez 12 miesięcy świadczenie rehabilitacyjne. Martwi nas to, że syn nie ma żadnego ubezpieczenia. Przede wszystkim chodzi nam o jego leczenie. Co należy zrobić, aby syn nadal podlegał ubezpieczeniu zdrowotnemu?[/b] – pyta czytelnik.
Fakt, że syn nie nabył praw do świadczeń rentowych – z tytułu których obowiązkowo podlegałby ubezpieczeniom – nie oznacza, że jest on pozbawiony szansy na bezpłatne leczenie z NFZ.
[wyimek]Także dorosłemu jako członkowi rodziny wolno korzystać z bezpłatnego leczenia[/wyimek]
Rodzice są ubezpieczeni społecznie i zdrowotnie – jako emeryci. Z tego względu jedno z nich może zgłosić syna do ubezpieczenia zdrowotnego jako członka rodziny.
Zgodnie bowiem z art. 5 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=DFA91E18A370F59BB4FD17BF8FEC669E?id=282315]ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych[/link] członkiem rodziny jest m.in. dziecko własne do ukończenia przez nie 18 lat, a jeżeli kształci się dalej – do ukończenia 26 lat. Jeżeli natomiast posiada orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności lub inne równorzędne – ograniczenia wiekowego nie ma.