Kto dostanie mieszkanie po rozwodzie

Jeśli spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu przydzielono przed 2003 r. za pieniądze z majątku osobistego, to jest to majątek wspólny

Publikacja: 23.01.2010 03:55

Kto dostanie mieszkanie po rozwodzie

Foto: Fotorzepa, Darek Golik

Prawie 18 lat temu mąż czytelniczki wyjechał do Niemiec, gdzie związał się z inną kobietą, a ją zostawił w Polsce z dwójką dzieci (8 i 14 lat). Sprawa rozwodowa, zakończona w 2007 r., nie obejmowała podziału majątku, do którego należy spółdzielcze mieszkanie własnościowe. Teraz były mąż żąda sprzedaży tego lokalu i połowy pieniędzy. Nigdy nie płacił alimentów ani nie pomagał w utrzymaniu dzieci. Pieniądze na kupno tego mieszkania (przydział był wystawiony na męża w marcu 1989 r.) pochodziły ze sprzedaży działki darowanej czytelniczce przez rodziców. Czy może teraz wygrać proces o część mieszkania? [srodtytul]Przymus wspólności[/srodtytul]

Trudno wprost odpowiedzieć na to pytanie. Według dzisiejszych przepisów spółdzielcze własnościowe prawo do mieszkania nabyte za pieniądze uzyskane w zamian za przedmiot (w tym wypadku działkę) należący do majątku osobistego jednego z małżonków należy do tego majątku.

Jednakże lokal, o którym pisze czytelniczka, pochodzi z czasów, kiedy obowiązywała tzw. przymusowa wspólność mieszkań spółdzielczych. Lokum przydzielone przez spółdzielnię przed 15 stycznia 2003 r. zawsze wchodziło w skład majątku dorobkowego, nawet gdy małżonków obowiązywała rozdzielność majątkowa (w wyniku podpisania intercyzy lub zniesienia wspólności przez sąd). Przydział musiał nastąpić w czasie trwania małżeństwa, a jego celem było zaspokojenie mieszkaniowych potrzeb rodziny.

Nie miało znaczenia, który małżonek jest członkiem spółdzielni ani z jakich pieniędzy opłacono wkład mieszkaniowy lub budowlany. Art. 215 § 2 prawa spółdzielczego wprowadzający tę przymusową wspólność uchylono od 15 stycznia 2003 r., ale jeśli małżonkowie pozostawali we wspólności, choćby formalnie, lokum pozostało nadal w majątku wspólnym.

Inaczej byłoby, gdyby spółdzielcze prawo do mieszkania zostało kupione na wolnym rynku za pieniądze pochodzące ze sprzedaży darowanej działki. Wtedy należałoby do majątku osobistego żony, nawet gdyby jako jego właściciel figurował mąż.

[srodtytul]Z majątku osobistego[/srodtytul]

W razie podziału majątku dorobkowego po rozwodzie wydatek na wkład budowlany sfinansowany ze sprzedaży nieruchomości należącej do majątku odrębnego podlega rozliczeniu jako nakład z majątku odrębnego na majątek wspólny.

Na potrzeby tych rozliczeń wartość nakładów ustala się na podstawie stanu z chwili ich poczynienia, według cen rynkowych z chwili orzekania przez sąd w tym przedmiocie. Nie oznacza to jednak, że skoro cały wymagany przed 2003 r. wkład budowlany został sfinansowany w taki sposób przez żonę, to byłemu mężowi w razie podziału majątku wspólnego nic od wartości tego lokum nie będzie się należeć.

Z reguły wkład budowlany pokrywał tylko część wartości mieszkania. Kwotę spłaty, której dokonano w trakcie małżeństwa, a także kwotę umorzenia kredytu należy co do zasady traktować jako dorobek małżonków. Jeśli chodzi zatem o nakład w postaci sfinansowania wkładu budowlanego, to – jak się wydaje – trzeba przyjąć, że jego wartość jest równa tej części dzisiejszej wartości mieszkania, jaką wkład budowlany stanowił w ówczesnej wartości mieszkania. Podczas działów wartość rynkową mieszkania spółdzielczego własnościowego pomniejsza się o kwotę niespłaconego kredytu mieszkaniowego.

W opisanym stanie rzeczy, skoro mąż wyjechał z kraju i nie płacił nawet alimentów na dzieci, ciężar spłaty kredytu mieszkaniowego ponosiła żona. Są więc podstawy co najmniej do ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym.

Można radzić czytelniczce, by wystąpiła do sądu o podział majątku wspólnego i przyznanie jej wyłącznego prawa do mieszkania. W takim wniosku można też zawrzeć żądanie ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym.

[ramka][b]Udziały równe – z wyjątkami[/b]

Przy podziale majątku dorobkowego małżonków obowiązuje zasada, że udziały męża i żony w tym majątku wspólnym są równe, chyba że co innego ustalono w intercyzie. Zarówno mąż, jak i żona mogą się jednak domagać uwzględnienia przez sąd przy ustalaniu udziałów stopnia, w którym każde z nich przyczyniło się do powstania majątku. Muszą jednak istnieć ważne powody uzasadniające konieczność ustalenia nierównych udziałów i dysproporcja między tym, w jakim stopniu każde z małżonków przyczyniło się do powstania majątku wspólnego. Takim ważnym powodem może być długoletnia separacja, podczas której każde z małżonków gospodarowało oddzielnie. [/ramka]

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki[mail=i.lewandowska@rp.pl]i.lewandowska@rp.pl[/mail]

Prawie 18 lat temu mąż czytelniczki wyjechał do Niemiec, gdzie związał się z inną kobietą, a ją zostawił w Polsce z dwójką dzieci (8 i 14 lat). Sprawa rozwodowa, zakończona w 2007 r., nie obejmowała podziału majątku, do którego należy spółdzielcze mieszkanie własnościowe. Teraz były mąż żąda sprzedaży tego lokalu i połowy pieniędzy. Nigdy nie płacił alimentów ani nie pomagał w utrzymaniu dzieci. Pieniądze na kupno tego mieszkania (przydział był wystawiony na męża w marcu 1989 r.) pochodziły ze sprzedaży działki darowanej czytelniczce przez rodziców. Czy może teraz wygrać proces o część mieszkania? [srodtytul]Przymus wspólności[/srodtytul]

Pozostało 86% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"