Telewizje łapią oddech

Wpływy reklamowe największych kanałów liczone według cenników ?spadły w I kw. symbolicznie. Wyjątkiem był TVN, bo zmienił politykę reklamową.

Publikacja: 02.04.2014 03:22

Telewizje łapią oddech

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek jd Jerzy Dudek

W ciekawym ruchu TVN z początku tego roku branża pokładała wielkie nadzieje na zahamowanie wyniszczającej wojny cenowej między telewizjami na wysokość rabatów udzielanych reklamodawcom. Biuro reklamy TVN od tego roku ujednoliciło rabaty dla wszystkich klientów. Ich poziom jest teraz niższy niż dotychczas i zależy od tego, ile dana firma czy dom mediowy zamierzają wydać na promocję w stacjach obsługiwanych reklamowo przez biuro TVN, a nie – jak wcześniej – od rynkowej pozycji klienta.

TVN robi porządek

Zmiany miały spowodować realny wzrost cen w kanałach obsługiwanych reklamowo przez TVN o ok. 10 proc. Biuro reklamy TVN obsługuje m.in.: Puls i Puls2, Discovery, MTV, Vivę, National Geographic, 4fun.tv, AXN czy Planete+.

34,5 proc. Udział Grupy TVN w przychodach z reklamy i sponsoringu telewizyjnego w Polsce w 2013 r.

Równocześnie TVN obniżył ceny reklam w cenniku. Jak podawał Presserwis, w styczniu dla flagowego kanału grupy spadły one średnio w porównaniu ze styczniem 2013 r. aż o 25 proc. I ta tendencja się utrzymała – w kwietniu ceny oferowane także są niższe rok do roku o prawie jedną czwartą. Choć to tylko ruch jednego gracza, należy pamiętać, że udział grupy TVN w rynku reklamy telewizyjnej przekracza jedną trzecią. – To był ruch porządkujący rynek po kilku latach kryzysu i niepewności, które spowodowały, że znacznie łatwiej było negocjować ceny – mówi Lidia Kacprzycka, dyrektor generalna domu mediowego Starlink. Rezultat kilku lat walki cenowej w telewizji, spadającej widowni w głównych kanałach oraz cyfryzacji telewizji naziemnej był taki, że domom mediowym trudno było realizować w tym medium kampanię reklamową, bo przy niskich realnych cenach bloki reklamowe były przepełnione.

Dziś sytuacja się stabilizuje. – Po styczniu i lutym, gdy bloki reklamowe były jeszcze mocno przepełnione, w marcu ten problem się skończył. Teoretycznie efekt został więc przez TVN osiągnięty – przyznaje przedstawiciel innego domu mediowego, proszący o zachowanie anonimowości.  Zadowoleni z wprowadzonych zmian są mniejsi zewnętrzni nadawcy obsługiwani przez biuro reklamy TVN. – TVN konsoliduje rynek reklamy i wpływa na podniesienie średnich cen reklam – przyznał niedawno Dariusz Dąbski, prezes Telewizji Puls, obsługiwanej przez biuro Premium TV należące do TVN. Jak dodał, polityka prowadzona przez TVN daje nadawcom odczuć wzrost wpływów.

Internet zaczyna odbierać klientów

Spore oczekiwania ma wobec niej sama grupa TVN. – Dobry początek roku daje nam podstawę do podniesienia oczekiwań wzrostu rynku reklamy telewizyjnej z niskiego do średniego jednocyfrowego poziomu; jednocześnie wierzymy, że TVN odnotuje wyższe wyniki niż rynek dzięki udanemu wdrożeniu nowej strategii sprzedaży – zapowiadał w lutym Markus Tellenbach, prezes TVN, podczas prezentowania wyników finansowych firmy za 2013 r.

Z cennikowych danych podanych wczoraj przez badającą rynek telewizji firmę Nielsen Audience Measurement wynika, że przychody reklamowe TVN brutto (przed odliczeniem rabatów, których wysokość dla poszczególnych firm jest na rynku tajemnicą handlową) w I kwartale spadły w ujęciu rocznym o ponad 28 proc. (do 594 mln zł), co jest naturalnym skutkiem obniżek w cenniku. Zdaniem naszego rozmówcy z domu mediowego realny spadek wpływów TVN był znacznie niższy. Zwłaszcza że w tym samym czasie cennikowe przychody TVP 1 spadły tylko o 0,5 proc., do 419 mln zł, Polsatu o 3,4 proc., do 668 mln, a TVP 2 o 2,2 proc., do 348 mln zł.

Branża wciąż jednak uważa, że przy takiej polityce odpływających w wyniku realnych podwyżek cen mniejszych reklamodawców nie uda się na dłuższą metę zatrzymać w telewizji. Zwłaszcza że i tak od dawna kusi ich internet. – Już dziś widać ogromny przepływ budżetów reklamowych z telewizji w stronę internetu – przyznaje Lidia Kacprzycka.

Stacje tematyczne wciąż na fali

Na brak reklam nie narzekają wciąż rosnące w siłę stacje tematyczne, których mamy na rynku coraz więcej, m.in. po uruchomieniu naziemnej telewizji cyfrowej.

Jak podawał Starlink, w 2013 r. ich udział w przychodach całej telewizji wzrósł do 21,5 proc. z 19,8 proc. w 2012 r. – Kanały tematyczne świetnie sprzedawały się także w I kwartale tego roku – mówi Lidia Kacprzycka. Niewykluczone, że takich stacji jeszcze przybędzie, gdy zapadnie decyzja o starcie kolejnego multipleksu naziemnej telewizji cyfrowej.

Prognozy

Reklamowa odwilż nie tylko w Polsce

Po trwającym w ostatnich latach kryzysie w reklamie, który odczuły prawie wszystkie media, sytuacja na reklamowym rynku sukcesywnie się poprawia. Po ubiegłorocznych spadkach nawet zazwyczaj ostrożnie prognozujący dom mediowy Starlink spodziewa się już w tym roku w Polsce skromnego wzrostu wydatków na reklamy. Zdaniem jego analityków zwiększą się one w tym roku w porównaniu z 2013 r. o 0,5–0,9 proc. A to oznacza, że mogą wynieść niecałe 7,06 mld zł. Optymizm widać także we wszystkich międzynarodowych prognozach dla rynku reklamy. W ubiegłym tygodniu sieć domów mediowych Carat oszacowała, że na świecie rynek reklamy zwiększy się w tym roku o 4,8 proc. – bardziej, niż planowano wcześniej, dzięki czemu na koniec roku będzie wart już  551 mld dol. Wcześniej, we wrześniu ubiegłego roku,  analitycy tej firmy oczekiwali wzrostu wydatków reklamowych na świecie w 2014 r. o 4,5 proc. Poprawa prognoz globalnych to m.in. skutek lepszych perspektyw dla krajów Europy Zachodniej.

7 mld zł był wart polski rynek reklamy w 2013 roku według Starlinka

W tym roku po raz pierwszy od dwóch lat także tam zwiększą się wydatki ponoszone przez firmy na reklamę – i to o 1,8 proc., a nie o 1,4 proc., jak zakładano wcześniej. W 2015 r. tempo  wzrostu lekko przyspieszy: do 2,1 proc. Najszybciej będą oczywiście rosły rynki rozwijające się. Polskie domy mediowe na razie niechętnie przewidują, co może się dziać na naszym rynku w przyszłym roku. Globalnie eksperci spodziewają się dalszej poprawy sytuacji. – W 2015 i 2016 r. globalne wydatki na reklamę będą rosły o 5,8 proc., napędzane rozwojem technologii mobilnych oraz dzięki stabilnemu wzrostowi gospodarczemu w Europie i trzem wielkim wydarzeniom medialnym – zimowym igrzyskom olimpijskim, mistrzostwom świata w piłce nożnej oraz wyborom do amerykańskiego Kongresu – podał dom mediowy ZenithOptimedia Group. Telewizja pozostaje silnym reklamowo medium, ale na pewno już nie najszybciej rosnącym. – Mimo że telewizję napędzą w tym roku wielkie sportowe wydarzenia, jak olimpiada zimowa w Soczi czy mistrzostwa świata w piłce nożnej w Brazylii, złotym medalistą reklamowym i tak pozostaną cyfrowe formy reklamy – komentuje Jerry Buhlmann, prezes Dentsu Aegis Network (sieć agencji komunikacyjnych, do których należy Carat). Wpływy z cyfrowych reklam (czyli głównie reklamy w sieci) zwiększą się w tym roku globalnie o 15,5 proc. —ele

W ciekawym ruchu TVN z początku tego roku branża pokładała wielkie nadzieje na zahamowanie wyniszczającej wojny cenowej między telewizjami na wysokość rabatów udzielanych reklamodawcom. Biuro reklamy TVN od tego roku ujednoliciło rabaty dla wszystkich klientów. Ich poziom jest teraz niższy niż dotychczas i zależy od tego, ile dana firma czy dom mediowy zamierzają wydać na promocję w stacjach obsługiwanych reklamowo przez biuro TVN, a nie – jak wcześniej – od rynkowej pozycji klienta.

Pozostało 93% artykułu
Media
Donald Tusk ucisza burzę wokół TVN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Media
Awaria Facebooka. Użytkownicy na całym świecie mieli kłopoty z dostępem
Media
Nieznany fakt uderzył w Cyfrowy Polsat. Akcje mocno traciły
Media
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Media
Gigantyczne przejęcie na Madison Avenue. Powstaje nowy lider rynku reklamy na świecie