Drugi wniosek napłynął od PTE PZU, które chce, by część środków zgromadzonych w kapitale zapasowym spółki , a dokładnie 76,41 mln zł trafiło do podziału między akcjonariuszy w postaci dywidendy ze skumulowanych zysków z lat ubiegłych (w wysokości 1,5 zł na akcję) oraz by rozszerzona została liczba członków rady nadzorczej (obecnie spółka może mieć ich pięciu), a do rady nadzorczej spółki dołączył nowy członek.
Zarząd woli przejmować
Zarząd spółki rekomenduje rezygnację z wypłacenia dywidendy za 2013 rok z uwagi na to, że byłoby to wątpliwie prawne w roku, w którym spółka zamknęła na minusie netto. PTE PZU się z tym argumentem nie zgadza. – Pomimo [...] odnotowania straty za ubiegły rok obrotowy spółka ta posiada nadwyżki dywidendowe skumulowane w kapitałach własnych, które mogą być przeznaczone na świadczenia dywidendowe inne niż podział zysku za ostatni rok obrotowy – podaje.
Kandydaturę na dodatkowego niezależnego członka rady nadzorczej PTE PZU zamierza zgłosić i upublicznić przed walnym spółki. Agora nie skomentowała upublicznionych dzisiaj pism.
Spółka planuje nie wypłacić dywidendy już drugi rok z rzędu. Analitycy już wcześniej podkreślali, że Agora powinna jakoś wynagrodzić swoich akcjonariuszy w tym roku. Według Dominika Niszcza z DM Reiffeisen, przeprowadzenie skupu akcji byłoby wskazane, bo poprawiłoby strukturę kapitału. Jego zdaniem spółka mogłaby przeprowadzić tę operację z własnych środków, chyba, że ma np. plany akwizycyjne. A to niewykluczone. Mediowa grupa podpisała właśnie z Bankiem Pekao umowę na wielocelowy limit kredytowy w wysokości ok. 170 mln zł.
Kolejny konflikt w akcjonariacie
Żeby WZA spółki przegłosowało wnioski akcjonariuszy, potrzeba zwykłej większości głosów. Należąca do założycieli Agory spółka Agora Holding ma na WZA najwięcej do powiedzenia (ma 33,1 proc. głosów). PTE PZU ma jednak 11,16 proc. głosów na WZA, a ING OFE: 10 proc. 45,74 proc. to free float. Wśród mniejszych udziałowców są m.in. menedżerowie Agory.
Agora Holding już raz, w 2008 roku, ugięła się pod bardzo podobnymi żądaniami mniejszościowych udziałowców. Na wniosek BZ WBK AIB Asset Management zgodziła się na skup akcji własnych i wprowadzenie do rady nadzorczej spółki przedstawiciela mniejszościowych udziałowców. BZ WBK AIB Asset Management wnioskował wtedy o buy-back, bo zaproponowana dywidenda była jego zdaniem wtedy zbyt niska.