Reklama

Powrót Tolka Banana

Rozmowa: Stanisław Jędryka reżyser i scenarzysta filmowy

Publikacja: 13.09.2013 01:01

Powrót Tolka Banana

Foto: ROL

Mija 40 lat od premiery nakręconego przez pana serialu „Stawiam na Tolka Banana”. Dlaczego dzisiaj już nie kręci się takich filmów i seriali dla młodszych widzów jak „Wakacje z duchami” czy „Podróż za jeden uśmiech”?

Stanisław Jędryka:

Nikomu nie zależy na tym, by takie filmy powstawały. W programie telewizyjnym jest coraz mniej miejsca na filmy dla dzieci i młodzieży. Kiedyś takie pasma były rano i po południu. Ci, którzy decydują o tego typu produkcjach, deklarują, że jest to konieczne, ale na tym się kończy.

Poza tym nie ma dzisiaj takiej literatury, jaką tworzyli Adam Bahdaj czy Edmund Niziurski. No i młodzież ma teraz dostęp do ogromnej ilości filmów i trzeba naprawdę czegoś szczególnego, by ich zainteresować.

Ale bardzo dużo młodych ludzi tamte pozycje ogląda czy czyta – polecają im je rodzice...

Reklama
Reklama

Kiedyś doszły mnie słuchy, że podobno bohaterowie stworzeni przez Bahdaja to już jest przeszłość, że młodzież się tym nie interesuje, ale wydawało mi się, że to nieprawda. Miłe jest więc to, że te filmy są cały czas żywe, bo emitowane. Między innymi pewnie także dlatego, że nie powstają nowe, w których byłyby uwzględniane pozytywne wartości.

Upłynęło już kilkadziesiąt lat, a te filmy są nadal popularne. Dlaczego?

Z kilku powodów. Po pierwsze, dzięki nim dzieci i młodzież poznają tamten świat i tamtą rzeczywistość, co jest dla nich nowością. Ci bohaterowie są bardzo żywi, budzą ogromną sympatię. Filmy są dobrze zrobione pod względem warsztatowym, nie są tworem udziwnionym, tylko trzymającym się rzeczywistości, więc oparły się upływowi czasu i nadal ogląda się je z przyjemnością.

Co spowodowało, że w swojej twórczości skupił się pan na produkcji filmów dla dzieci?

Świat młodych ludzi mnie zaintrygował. Dramaty, które oni przeżywają, są równie interesujące jak problemy ludzi dorosłych. W większości moich filmów bohaterami są właśnie osoby młode. To filmy o dzieciach, z dziećmi i dla dzieci. Kiedy w którymś z wywiadów powiedziałem, że kończę z filmami dla dzieci, to właśnie listy od czytelników przekonały mnie, żeby tego nie robić, bo takie filmy są młodym potrzebne.

Jeśli ktoś raz poznał Dudusia i Poldka z „Podróży za jeden uśmiech”, to ciężko do nich nie wracać...

Reklama
Reklama

Przyznam nieskromnie: wiele osób mówiło mi, że się wychowało na moich filmach. Ja nikogo nie miałem zamiaru wychowywać, robiłem je, bo wydawało mi się to atrakcyjne i ciekawe, a przede wszystkim prawdziwe.

—rozmawiała Agnieszka Kalinowska

Mija 40 lat od premiery nakręconego przez pana serialu „Stawiam na Tolka Banana”. Dlaczego dzisiaj już nie kręci się takich filmów i seriali dla młodszych widzów jak „Wakacje z duchami” czy „Podróż za jeden uśmiech”?

Stanisław Jędryka:

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Reklama
Kultura
Arrasy i abakany na Wawelu. A także inne współczesne dzieła w królewskich komnatach
Kultura
„Halloween Horror Nights”: noc, w którą horrory wychodzą poza ekran
Kultura
Nie żyje Elżbieta Penderecka, wielka dama polskiej kultury
Patronat Rzeczpospolitej
Jubileuszowa gala wręczenia nagród Koryfeusz Muzyki Polskiej 2025
Materiał Promocyjny
Rynek europejski potrzebuje lepszych regulacji
Kultura
Wizerunek to potęga: pantofelki kochanki Edwarda VIII na Zamku Królewskim
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama