Reklama

Białorusini łamią sankcje USA. Będą mieli kłopoty z częściami do boeingów

Białorusini byli przeszczęśliwi, kiedy Amerykanie po dwóch latach, znieśli we wrześniu sankcje na ich narodowego przewoźnika - Bieławię. Teraz jednak okazało się, że tak naprawdę nie mają się z czego cieszyć.

Publikacja: 11.11.2025 15:13

Bieławia nie może latać do Rosji

Bieławia nie może latać do Rosji

Foto: Andreas Arnold / DPA / dpa Picture-Alliance via AFP

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie zmiany w sankcjach USA wpłynęły na działalność linii lotniczych Bieławia?
  • Dlaczego mimo zniesienia części sankcji Bieławia wciąż boryka się z ograniczeniami?
  • W jaki sposób Bieławia łamie nałożone przez USA ograniczenia dotyczące lotów?
  • Jakie są konsekwencje dla Bieławii związane z nieprzestrzeganiem sankcji?
  • Jakie stanowisko zajmuje Rosja wobec zmian w sankcjach nałożonych na Bieławię?
  • Jakie strategie rozwoju wdraża Bieławia w kontekście zachodnich ograniczeń?

Kiedy delegacja USA negocjowała z Białorusinami zwolnienie więźniów politycznych, w geście dobrej woli zniesiono ograniczenia nałożone na białoruską linię lotniczą. Odblokowano możliwość serwisowania boeingów z białoruskiej floty oryginalnymi częściami.

Jednocześnie jednak amerykańskie Bureau of Industry and Security (BIS) wprowadziło restrykcje: tym wyremontowanym boeingom nie wolno wykonywać lotów do Rosji, Iranu, Syrii oraz Korei Północnej. Akurat z tym ostatnim krajem nie ma kłopotu, bo Bieławia tam nie lata. Ale już połączenia do Rosji były dotychczas głównym źródłem dochodów białoruskiego przewoźnika. Z kolei z Syrii Białorusini przywozili imigrantów, których potem przewozili na granicę z Polską i przepychali ich do strefy Schengen.

Bieławia nie może latać do Rosji, ale jednak lata

Tymczasem, jak wynika z Flightradar24, białoruski przewoźnik nic sobie z amerykańskich ograniczeń nie robi. Lata do Rosji na kilka lotnisk – do Moskwy, Sankt Petersburga, Jekaterynburga, Soczi i Machaczkały. Według zasad BIS wykonywanie tych połączeń oznacza pogwałcenie zapisów w umowie między Mińskiem a Waszyngtonem.

Dlaczego Białorusini zdecydowali się na takie posunięcie? Po pierwsze, Amerykanie mają mało do powiedzenia w przypadku lotów w białoruskiej i rosyjskiej przestrzeni powietrznej.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Amerykanie znieśli sankcje na białoruską Belavię. Co to znaczy?

Po drugie, boeingi z floty Bieławii są własnością przewoźnika. Zostały spłacone i należą do Bieławii. Po trzecie, Białorusini nie zdążyli nawet skorzystać z przywrócenia praw do prawidłowego serwisowania i nadal korzystają z niekoniecznie oryginalnych części. Chociaż po zniesieniu sankcji zdołali sobie zapewnić szybką dostawę kluczowych komponentów i nikt im ich odebrać nie może. Z kolejnymi dostawami, z powodu złamania sankcji, mogą już być problemy.

Sankcje USA częściowo zniesione, ale wpływ na flotę pozostaje

Zresztą już w momencie, kiedy Amerykanie zdejmowali sankcje z Bieławii, prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka pozostawione ograniczenia nazwał „głupimi obowiązkami”. Mówił wtedy również, że „takie częściowe znoszenie sankcji pokazuje, że są one nieefektywne”.

Równie symboliczne było zezwolenie Bieławii na loty do USA. Bo białoruska linia nie ma maszyn, które bez dodatkowego tankowania doleciałyby z Mińska do USA. A z korytarzy prowadzących na zachód skorzystać nie może, ponieważ europejska przestrzeń powietrzna jest dla niej zamknięta.

Czytaj więcej

Białoruskie samoloty nie wlecą do USA

W końcu października 2025 r. w sprawę zniesienia części sankcji na Bieławię wmieszał się rosyjski minister spraw zagranicznych, Siergiej Ławrow. Podczas konferencji prasowej w Mińsku, przy okazji Międzynarodowej Konferencji Bezpieczeństwa Euroazjatyckiego, amerykańskie restrykcje nazwał „pozornym manewrem”.

Reklama
Reklama

— Oczywiście, że popieramy zmiany w bezprawnie wprowadzonych ograniczeniach, kiedy przestają one blokować korzystną współpracę dwustronną. Ale częściowe zniesienie sankcji ma niewielkie znaczenie. Jeśli chodzi o zasięg lotów oraz dostępność części zamiennych, uzależnienie od USA pozostaje. Ostatecznie więc jest to ruch symboliczny, zwłaszcza że flota Bieławii pozostaje uzależniona od amerykańskich części zamiennych. Amerykanie także nadal mają wpływ na operacje tej linii — mówił rosyjski minister.

Białoruski przewoźnik rozwija flotę mimo ograniczeń i braku dostaw od Boeinga

Na spotkaniu z mediami prezes białoruskiego przewoźnika, Igor Czerginiec, nie ukrywał, że mimo zachodnich ograniczeń Białorusinom udało się pozyskać trzy Airbusy A330. I że nie jest to ostatnia taka transakcja.

Czytaj więcej

Białoruski przewoźnik nie poleci do Izraela. Tajemniczy zakaz, loty odwołane

Dzisiaj w swojej flocie Bieławia ma 16 samolotów: 3 airbusy A330, 7 boeingów B737-800, 1 B737 MAX-8, 1 embraer E175 oraz 4 większe embraery E195. Dodatkowo białoruski przewoźnik zamówił jeszcze 4 B737 MAX-8, ale maszyny te, z powodu sankcji, nie zostały dostarczone. W tej chwili także nic nie wiadomo, czy Boeing zamierza wywiązać się z umowy.

Oprócz tego narodowy białoruski przewoźnik obsługuje flotę rządową – B737-800, B767 oraz Bombardiera CRJ200.

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie zmiany w sankcjach USA wpłynęły na działalność linii lotniczych Bieławia?
  • Dlaczego mimo zniesienia części sankcji Bieławia wciąż boryka się z ograniczeniami?
  • W jaki sposób Bieławia łamie nałożone przez USA ograniczenia dotyczące lotów?
  • Jakie są konsekwencje dla Bieławii związane z nieprzestrzeganiem sankcji?
  • Jakie stanowisko zajmuje Rosja wobec zmian w sankcjach nałożonych na Bieławię?
  • Jakie strategie rozwoju wdraża Bieławia w kontekście zachodnich ograniczeń?
Pozostało jeszcze 89% artykułu

Kiedy delegacja USA negocjowała z Białorusinami zwolnienie więźniów politycznych, w geście dobrej woli zniesiono ograniczenia nałożone na białoruską linię lotniczą. Odblokowano możliwość serwisowania boeingów z białoruskiej floty oryginalnymi częściami.

Jednocześnie jednak amerykańskie Bureau of Industry and Security (BIS) wprowadziło restrykcje: tym wyremontowanym boeingom nie wolno wykonywać lotów do Rosji, Iranu, Syrii oraz Korei Północnej. Akurat z tym ostatnim krajem nie ma kłopotu, bo Bieławia tam nie lata. Ale już połączenia do Rosji były dotychczas głównym źródłem dochodów białoruskiego przewoźnika. Z kolei z Syrii Białorusini przywozili imigrantów, których potem przewozili na granicę z Polską i przepychali ich do strefy Schengen.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Transport
Zamieszanie z lotami w Stanach Zjednoczonych. LOT na razie nie narzeka
Transport
Donald Trump żąda powrotu kontrolerów ruchu lotniczego do pracy i grozi cięciem pensji
Transport
Wielkie utrudnienia na kolei… i wielkie promocje. PKP Intercity kusi specjalną ofertą
Transport
Donald Trump pomaga Boeingowi. Szczyt polityczny zmienił w biznes
Materiał Promocyjny
Rynek europejski potrzebuje lepszych regulacji
Transport
„Wizz Force One” zawiózł Viktora Orbána do Waszyntonu. Głośny lot
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama