– Hanna Krall uświadomiła mi kiedyś, że dziennikarstwo to zawód, który pozwala zrozumieć innego człowieka. Nie usprawiedliwiać, ale właśnie zrozumieć. I tej zasadzie starałem się być wierny wtedy, gdy prowadziłem „Na każdy temat", i wtedy, gdy przygotowuję reportaże i piszę książki – mówi Szczygieł.
45-letni reporter pochodzi ze Złotoryi. Jest cenionym dziennikarzem, pisarzem, laureatem Europejskiej Nagrody Literackiej oraz wielu nagród i wyróżnień.
Jako 16-latek został współpracownikiem harcerskiego pisma „Na przełaj". W 1985 umieścił tam reportaż pt. „Nie róbcie sensacji, o homoseksualnej prostytutce". Tekst wywołał wiele dyskusji i uznany był za pierwszy w PRL-owskiej oficjalnej prasie reportaż o życiu homoseksualistów. Kilka lat później jego autor trafił do „Gazety Wyborczej", z którą związany jest do dziś. Największą popularność przyniósł mu głośny polsatowski talk-show, „Na każdy temat", którego w latach 1995 – 2001 był gospodarzem, zastępując na tym miejscu chorego Andrzeja Woyciechowskiego, twórcę Radia Zet.
– Konwencja programu wymagała, by prowadził go człowiek wzbudzający zaufanie. W założeniu reżysera miałem być takim chłopakiem z sąsiedztwa, może tylko nieco bardziej eleganckim i – jak napisała jedna pani – skropionym dobrą wodą kolońską.
Dziecięca naiwność prowadzącego i jego ciekawość świata bardzo przypadły do gustu widzom i pomagały niemal bezboleśnie rozmawiać na wiele tematów tabu.