Trwająca od tygodni bitwa o cenę ropy przypomina zarazem grę w szachy i pokera. Najgłośniejszym graczem ostatnich dni jest prezydent USA. W czwartek jednym tweetem Donald Trump wywindował cenę surowca, mówiąc, że rozmawiał z księciem koronnym Arabii Saudyjskiej Mohammedem bin Salmanem, który, jak zdradził, rozmawiał przedtem z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.
Zasugerował nawet, że już niebawem pomiędzy Moskwą a Rijadem może dojść do porozumienia i wydobycie ropy naftowej zmniejszy się „co najmniej” o 10 mln baryłek dziennie. Cena ropy poszła znów w dół, gdy rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow sprostował, że Putin nie rozmawiał z saudyjskim księciem.