Reklama
Rozwiń
Reklama

Rozmowa Donalda Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim o pokoju w Ukrainie: duży postęp i żadnych rezultatów

Po kolejnej rundzie negocjacji prezydent Donald Trump znów zapowiada, że jej wyniki będą może za kilka tygodni. Wszystko rozbija się o putinowską chciwość i chęć podboju.

Publikacja: 29.12.2025 15:00

Ukraiński żołnierz w okopach

Ukraiński żołnierz w okopach

Foto: AFP

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie są główne przeszkody w negocjacjach pokojowych dotyczących Ukrainy?
  • W jaki sposób konflikt wokół Zaporoskiej Elektrowni Atomowej wpływa na negocjacje?
  • Jakie znaczenie mają obecne działania wojenne dla sytuacji na froncie w Donbasie?
  • Jakie gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy są rozważane po zakończeniu wojny?
  • Jakie są możliwe scenariusze dotyczące trwania konfliktu?

– Mam nadzieję, że jedzenie panu smakowało. I pana ludziom też – w dość niezwykły sposób amerykański lider rozpoczął konferencję prasową po ponad dwugodzinnych rozmowach z ukraińską delegacją. Mimo iż od czasu lutowej awantury w Białym Domu Wołodymyr Zełenski jak ognia wystrzega się publicznego sprzeciwiania się Trumpowi, tym razem wszyscy zobaczyli jego nieskrywane zniecierpliwienie.

Kolejny raz Zełenski wzruszył ramionami, gdy Amerykanin mówił, że Władimirowi Putinowi też „zależy na sukcesie Ukrainy”.

Czytaj więcej

Zakończyło się spotkanie Zełenskiego z Trumpem w Mar-a-Lago. „Dokonaliśmy postępu”

Tym razem jednak chodziło o jeden z trzech głównych problemów, o które rozbijają się negocjacje: los największej w Europie siłowni jądrowej – Zaporoskiej Elektrowni Atomowej.

Reklama
Reklama

Komu i do czego jest potrzebna Zaporoska Elektrownia Jądrowa

Kijów cały czas proponuje, by po zakończeniu wojny okupowana przez Rosjan siłownia została przejęta przez Amerykanów i zarządzana przez nich oraz by dostarczała energię elektryczną zarówno Ukrainie, jak i terenom okupowanym przez Rosjan. Biały Dom początkowo odnosił się do pomysłu entuzjastycznie, ale teraz zmienił zdanie pod naciskiem Putina. A ten nie chce z niczego ustępować ani niczego oddawać.

– Będzie sprzedawał Ukrainie prąd po niższej cenie (z okupowanej elektrowni – red.) – wyjaśniał Trump w Mar-a-Lago tłumacząc, jak wygląda dbałość Putina o sukces Ukrainy.

Rosyjskie zdobycze w Donbasie, a także w obwodach zaporoskim i chersońskim od grudnia 2024 do grudni

Rosyjskie zdobycze w Donbasie, a także w obwodach zaporoskim i chersońskim od grudnia 2024 do grudnia 2025 roku (MAPA)

Foto: PAP

Obecnie na lądzie front przebiega około 50 km na wschód od elektrowni. Ale drugi brzeg Dniepru, nad którym leży, jest ukraiński. Rosjanie w ciągu ostatniego roku próbują znów uruchomić reaktory elektrowni (ich pracę wstrzymano po jej zdobyciu) i podłączyć ją do rosyjskiej sieci energetycznej. Ukraińcy atakami dronów niszczą linie energetyczne, które mają to umożliwić. W odwecie Rosjanie ostrzeliwują ukraińskie linie energetyczne, w tym te, które dostarczają prąd do samej elektrowni, umożliwiając utrzymywanie bezpieczeństwa reaktorów.

Czytaj więcej

Największa elektrownia atomowa Europy w stanie krytycznym. Grozi nam nowy Czarnobyl?

Zaporoska elektrownia zaspokajała ogromną część ukraińskiego zapotrzebowania na energię elektryczną. Przy obecnych stratach w energetyce spowodowanych rosyjskimi nalotami, dostęp do elektrowni staje się kluczowy. Rosjanie zaś chcą zaopatrywać energią stamtąd swoją armię i przemysł zbrojeniowy na okupowanych terenach.

Reklama
Reklama

Sytuacja jest bez wyjścia. Jedna ze stron musi się cofnąć. Trump wyraźnie dał do zrozumienia, że powinni to być Ukraińcy.

Rosja chce od Trumpa tę część obwodu donieckiego, której nie jest w stanie podbić

Podobnie z drugim problemem, czyli żądaniem Putina oddania mu nieokupowanej części obwodu donieckiego. – Lepiej podpisać umowę teraz, w przeciwnym razie nowe terytoria zostaną zdobyte – przekonywał Amerykanin występując w swej rezydencji.

Dzień wcześniej zaś Putin pojawił się po raz czwarty w tym roku w mundurze na spotkaniu ze swoją generalicją (podobno w jednym z frontowych punktów dowodzenia). – Sądząc po tempie (posuwania się), jakie obserwujemy na linii frontu, z naszej strony w zasadzie spada do zera zainteresowanie wycofaniem ukraińskich wojsk z okupowanych przez nie terytoriów – tymi słowami Putin przekonywał, że jego armia szybko podbija ukraiński Donbas.

Czytaj więcej

Front trzeszczy w szwach. Sukcesy i problemy Ukraińców

Jednak w rzeczywistości rosyjskie podboje są minimalne. Mimo ogłoszenia 16 października zdobycia przez Rosjan kluczowego obecnie w walkach o obwód doniecki Pokrowska, Ukraińcy nadal odpierają tam ataki. Podobnie w sąsiednim Myrnohradzie, o którego zdobyciu kremlowscy generałowie informowali w połowie grudnia.

– Rosjanie są dość bliscy zdobycia Pokrowska i Myrnohradu, ale taki stan trwa już niejeden miesiąc. I może nadal trwać, nawet dość długo – sądzi ukraiński analityk wojskowy Jewhen Dykij.

Reklama
Reklama

Obecnie Kijów sugeruje, że mógłby zgodzić się na demilitaryzację swojej części obwodu donieckiego. Niezależni, zachodni analitycy wskazują, że chyba z tego powodu poza jego granicami trwa intensywna rozbudowa kolejnej, ukraińskiej linii obrony. Wokół leżących w obwodzie Słowiańska i Kramatorska znajdują się fortyfikacje kluczowe dla powstrzymania Rosjan przed atakiem w głąb kraju. Wraz z powstaniem drugiej linii umocnień ich rola zmniejszy się.

Jednocześnie jednak Zełenski na wszelki wypadek domaga się, by Rosjanie również zdemilitaryzowali okupowaną przez siebie część obwodu, w tym Donieck i Mariupol. Kreml nic nie odpowiada, nie wiadomo, czy Ukraińcy przedstawili to żądanie Trumpowi i jak on odniósł się do niego.

– Problemy terytorialne są bardzo skomplikowane i nie zostały rozstrzygnięte – mówił Zełenski w Mar-a-Lago.

Kijów chce gwarancji bezpieczeństwa przeciw Rosji. USA są gotowe ich udzielić

Trzecim najważniejszym problemem są gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy już po zakończeniu wojny, mające ją chronić przed kolejnym napadem Rosjan. – Gwarancje ze strony USA są uzgodnione na 100 proc., w formacie USA–Europa–Ukraina są prawie uzgodnione – wyjaśniał Zełenski.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy. Zełenski zdradził szczegóły propozycji dla Trumpa

Nie wiadomo jednak dokładnie, jak wyglądałyby amerykańskie gwarancje i co obejmowały. W Waszyngtonie jedynie sugerują (a Kijów to popiera), że powinny być zatwierdzone przez Kongres, bowiem stałyby się w ten sposób obowiązującym prawem. Prezydent (kimkolwiek by on był) nie mógłby uchylić się od ich wykonania.

Tajemnicą pozostają też gwarancje w trójkącie USA–Europa–Ukraina. Rosja jednak już się denerwuje. Minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow zapowiedział, że oddziały europejskie, które mogłyby się pojawić na Ukrainie po zakończeniu wojny, staną się automatycznie „celami wojennymi”.

Jednocześnie jednak wszelkie ustępstwa terytorialne Kijów warunkuje przyjęciem ich na ogólnokrajowym referendum. A do przeprowadzenia głosowania potrzebne jest zawieszenie broni. Tymczasem przed spotkaniem z Zełenskim Trump porozumiał się z Putinem, że taki rozejm „byłby tylko przedłużaniem wojny”. – Głosowanie przewidywalnie nie da Moskwie oczekiwanego rezultatu. Formuła „pokój za terytoria” nie cieszy się na Ukrainie poparciem większości społeczeństwa i Trump zdał sobie z tego sprawę – wyjaśnia postawę Amerykanina jeden z moskiewskich publicystów.

Czytaj więcej

Rusłan Szoszyn: Rozmowy pokojowe. Władimir Putin bawi się z Donaldem Trumpem w głuchy telefon
Reklama
Reklama

Wojna Rosji z Ukrainą: Kto pierwszy skapituluje

Wojna więc nie zostanie obecnie ani przerwana, ani tym bardziej zakończona. Analitycy rozchodzą się w ocenach, jak długo obie strony mogą ją jeszcze prowadzić. Zdolności bojowe Ukrainy są uzależnione od pomocy z Zachodu. Będzie ona walczyła na froncie tak długo, jak długo będzie płynęło wsparcie. Nierozstrzygnięte pozostaje, jak długo Kreml jest w stanie prowadzić wojnę. Dowódcy ukraińskiego „Azowa” sądzą, że do końca przyszłego roku „Rosjanie zachowają zdolność do prowadzenia działań ofensywnych”.

Czytaj więcej

Rosjanie coraz częściej chcą pokoju, ale wciąż popierają armię. Nowy sondaż

Jednak już obecnie widać brak w rosyjskiej armii rezerw, co nie pozwala jej wykorzystać niewielkich sukcesów na froncie. Zdobywanie kolejnych wiosek do niczego nie prowadzi, bowiem nie ma kto kontynuować natarcia, a to ogranicza rosyjskie podboje.

Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1404
Konflikty zbrojne
Zakończyło się spotkanie Zełenskiego z Trumpem w Mar-a-Lago. „Dokonaliśmy postępu”
Konflikty zbrojne
Donald Trump: Przed spotkaniem z Zełenskim odbyłem owocną rozmowę z Putinem
Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1403
Konflikty zbrojne
Polska buduje system przeciwdronowy na wschodniej granicy. Inwestycja za ponad 2 mld euro
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama