Reklama
Rozwiń
Reklama

Były ambasador na Ukrainie: Powinniśmy uczestniczyć w rozmowach pokojowych

Ukraina należy do naszego bezpośredniego środowiska bezpieczeństwa. Jeśli jej się nie uda, to my na własną obronność będziemy musieli wydawać nie 5 proc. PKB, lecz 15 proc. I to się oczywiście odbije na poziomie życia obywateli. Rozmowa z Bartoszem Cichockim, ambasadorem Polski na Ukrainie w latach 2019–2023

Publikacja: 26.12.2025 06:00

Dzisiaj ropa kosztuje poniżej 60 dolarów za baryłkę, a Rosjanie na kolanach zabiegają o rynki zbytu.

Dzisiaj ropa kosztuje poniżej 60 dolarów za baryłkę, a Rosjanie na kolanach zabiegają o rynki zbytu. Wzmocnijmy jeszcze trochę Ukrainę i siądźmy do rozmów wtedy, kiedy ten balans między stronami będzie bardziej wyrównany, bo inaczej zawieszenie broni długo nie potrwa – mówi Bartosz Cichocki, były ambasador RP w Kijowie

Foto: Unikiform/PAP

Dużo się dzieje wokół propozycji pokojowych dla Ukrainy. Czy jest możliwe, żeby zawieszenie broni zostało zawarte w krótkim terminie? Nie mówię, że do końca roku, bo to już się chyba nie uda.

Wszystko zależy od tego, jak długo jeszcze Ukraina jest się w stanie bronić. Niedawno byłem w Kijowie, miałem przyjemność rozmawiać z byłymi ministrami, redaktorami naczelnymi gazet, prezesami firm, a więc nieprzypadkowymi osobami. I ku mojemu zaskoczeniu byli bardzo podzieleni w ocenach. Jedni twierdzili, że Ukraina może się dalej bronić, że system energetyczny wytrzyma, a nawet, jak nie wytrzyma, to Ukraińcy nie złożą broni. Inni twierdzili, że poziom demotywacji, poziom wykrwawienia sił zbrojnych jest tak duży, iż trzeba zmierzać w kierunku zawieszenia broni, bo lepszej pozycji negocjacyjnej Ukraina sobie nie wywalczy. Sądzę, że prezydent Wołodymyr Zełenski jak najbardziej chciałby zakończyć tę wojnę. Ostatnio udzielił wywiadu mediom ukraińskim, w którym przyznał, że obecnie Ukraina nie ma siły, żeby odbić Krym i inne tereny okupowane przez Rosję. Zatem jest realistą. Problem polega na tym, że rosyjskie oczekiwania idą dużo dalej. Gdyby je zaakceptować, to nie dawałyby szans na trwałe zawieszenie ognia.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Promocja Świąteczna!

Wybierz roczną subskrypcję RP.PL i ciesz się dostępem do The New York Times!

Pierwszy rok 179 zł, potem 390 zł pobierane automatycznie co roku.

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do: News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL — rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Plus Minus
Michał Szułdrzyński: W Polsce szerzy się przedziwne pojmowanie katolicyzmu
Plus Minus
Samolubne polskie metropolie. Kto traci na postępowej miejskiej polityce?
Plus Minus
Socjalistyczna rewolucja w stolicy kapitalizmu? Cały świat patrzy na Nowy Jork
Plus Minus
„Stara-Nowa Pastorałka”: Chrześcijanie mieli poczucie humoru
Plus Minus
„A.I.L.A.”: Strach na miarę człowieka
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama