Chcą obserwacji dla motorniczego

Łódzka prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskiem o obserwację psychiatryczną dla Piotra M. motorniczego, sprawcy wypadku w którym zginęły trzy osoby.

Publikacja: 21.05.2014 15:44

Poinformował dziś o tym rzecznik łódzkiej prokuratury Krzysztof Kopania. Skąd taki wniosek? – W toku śledztwa podejrzany był już poddany jednorazowemu badaniu sądowo-psychiatrycznemu. Biegli nie byli jednak w stanie wydać opinii co do jego poczytalności – tłumaczy prok. Kopania.

Dodaje, że biegli wskazali, że konieczne jest przeprowadzenie szczegółowych badań, połączonych z obserwacją sądowo-psychiatryczną. - Prokurator przychylił się do ich wniosku i wystąpił do sądu o  zarządzenie obserwacji psychiatrycznej w szpitalu więziennym przy Zakładzie Karnym nr 2 w Łodzi – mówi prok. Kopania.

Do wypadku doszło 6 stycznia w Łodzi. Jak wynika z ustaleń prokuratury motorniczy, który w stanie nietrzeźwości wjechał na skrzyżowanie przy czerwonym świetle i potrącił osoby przechodzące przez pasy.

W wyniku wypadku na miejscu zginęły dwie kobiety w wieku 72 i 77 lat. A trzecia 75–latka  trafiła do szpitala. Jej stan był bardzo ciężki. Ranna zmarła kilka dni później. Do szpitala trafił też kierowca opla, jednego z  dwóch samochodów, który został uszkodzony w trakcie wypadku.

Motorniczy został zatrzymany. Okazało się, że był pijany. Alkomat wykazał ponad 1,2 promila w wydychanym powietrzu.

Mężczyzna usłyszał zarzuty spowodowania wypadku śmiertelnego. Z jego wyjaśnień wynikało, że do pracy przyszedł trzeźwy. Potem kupił alkohol w sklepie w pobliżu pętli tramwajowej. Było to piwo oraz nalewka.

Najpierw wypił ok. 0,5 litra alkoholu o mocy 36 proc. Pił w czasie postoju tramwaju zarówno na jednej, jak i drugiej pętli.  Robił to z powodu kłopotów rodzinnych.

Mężczyzna został aresztowany. Jak informuje prok. Kopania w ostatnim okresie zostały zmienione zarzuty motorniczemu.

– Obecnie jest on podejrzany o umyślne sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy oraz spowodowanie, w stanie nietrzeźwości, wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym – mówi prok. Kopania. Dodaje, że Piotr M. odpowie dodatkowo za kierowanie tramwajem w stanie nietrzeźwości.

Podejrzanemu grozi kara pozbawienia wolności w wymiarze do lat 12.

Poinformował dziś o tym rzecznik łódzkiej prokuratury Krzysztof Kopania. Skąd taki wniosek? – W toku śledztwa podejrzany był już poddany jednorazowemu badaniu sądowo-psychiatrycznemu. Biegli nie byli jednak w stanie wydać opinii co do jego poczytalności – tłumaczy prok. Kopania.

Dodaje, że biegli wskazali, że konieczne jest przeprowadzenie szczegółowych badań, połączonych z obserwacją sądowo-psychiatryczną. - Prokurator przychylił się do ich wniosku i wystąpił do sądu o  zarządzenie obserwacji psychiatrycznej w szpitalu więziennym przy Zakładzie Karnym nr 2 w Łodzi – mówi prok. Kopania.

Materiał Promocyjny
Szukasz studiów z przyszłością? Ten kierunek nie traci na znaczeniu
Kraj
Ruszyło śledztwo w sprawie Centrum Niemieckiego
Materiał Partnera
Dzień Zwycięstwa według Rosji
Kraj
Najważniejsze europejskie think tanki przyjadą do Polski
Kraj
W ukraińskich Puźnikach odnaleziono szczątki polskich ofiar UPA