Reklama

Uderzenie w nowego prezesa NIK. Bezwzględna walka Mariana Banasia o stanowisko

Andrzej Voigt, zatrudniony przez prezesa NIK Mariana Banasia w roli doradcy, próbuje zablokować środowe zaprzysiężenie Mariusza Haładyja na nowego prezesa Izby. Donosi na Haładyja do premiera Donalda Tuska i ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka.

Publikacja: 23.09.2025 17:04

Prezes NIK Marian Banaś

Prezes NIK Marian Banaś

Foto: PAP/Leszek Szymański

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jak Marian Banaś próbuje wstrzymać zaprzysiężenie nowego prezesa NIK?
  • Co zarzuca Mariuszowi Haładyjowi w związku z jego wcześniejszą działalnością?
  • Jakie były zarzuty dotyczące oświadczeń majątkowych Mariana Banasia i dlaczego prokuratura prowadzi śledztwo od tylu lat?
  • Kim jest Andrzej Voigt i jaka jest jego rola w obecnym konflikcie wewnątrz NIK?

Prezes Tomasz Chodnikiewicz oraz przewodniczący rady nadzorczej spółdzielni Świetlik z Gdańska Andrzej Voigt skierowali do ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Waldemara Żurka zawiadomienie w sprawie „możliwego współudziału Prezesa Prokuratorii Generalnej, Mariusza Haładyja w popełnieniu przestępstwa związanego z nielegalnym, zdaniem Najwyższej Izby Kontroli, przekazaniem 551,3 milionów PLN na rzecz rozwoju podmiotu komercyjnego Polski Holding Hotelowy sp. z o.o. ze względu na wydanie pozytywnej opinii prawnej przez Prokuratorię Generalną dla Skarbu Państwa reprezentowanego przez KPRM i później MAP w tym przedmiocie”.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Sejm wybrał następcę Mariana Banasia. Kim jest nowy szef NIK?

Zawiadamiający nie ukrywa, że celem jest wstrzymanie zaprzysiężenia Haładyja na prezesa Najwyższej Izby Kontroli – następcy Mariana Banasia. Uzasadnia to tak: „Mając na względzie ewidentny konflikt interesu w zakresie »kto kogo będzie teraz kontrolował« – w sytuacji, kiedy Pan Mariusz Haładyj jest od 2019 roku Prezesem Prokuratorii Generalnej i odpowiadał za niniejsze działania niezgodne z prawem na wielką skalę wyrządzonej szkody w Funduszu Reprywatyzacji, a zarazem w związku z wybraniem na Prezesa Najwyższej Izby Kontroli, wnioskujemy o wstrzymanie zaprzysiężenia przez Sejm RP Pana Mariusza Haładyja na Prezesa NIK do czasu prawnego wyjaśnienia tego jednoznacznie niezgodnego z prawem działania KPRM kierowanego przez Premiera M. Morawieckiego oraz Jacka Sasina, Ministra Aktywów Państwowych”.

Zawiadomienie tuż przed zaprzysiężeniem Mariusza Haładyja

Andrzej Voigt jest od niedawna – jak ujawniła „Rzeczpospolita” – doradcą zatrudnionym przez odchodzącego ze stanowiska szefa NIK Mariana Banasia, by lobbować za nim wśród polityków. Banaś chce bowiem pozostać na stanowisku szefa Izby na kolejną, sześcioletnią kadencję. W dokumencie Voigt zastrzega, że „niniejsze pismo należy także traktować zgodnie z ustawą o Sygnalistach w związku z pracą Pana Andrzeja Voigta w charakterze Doradcy Kierownictwa NIK, który jest osobą, która ze względu na swoje wieloletnie doświadczenie zawodowe zawiadamia, także niniejszym pismem możliwe dokonanie przestępstwa w wielkiej skali”.

Reklama
Reklama

Mamy cały czas do czynienia z tym samym Marianem Banasiem

Marek Sawicki, poseł PSL i szef sejmowej komisji odpowiedzialności konstytucyjnej

– Kierowanie zawiadomienia do ministra sprawiedliwości nie spełnia procedur. Jeśli prezes Banaś miał podejrzenie przestępstwa, powinien kierować wnioski do prokuratury w czasie, gdy to wykrył. A nie teraz. Jak widzimy, mamy cały czas do czynienia z tym samym Marianem Banasiem – mówi z przekąsem Marek Sawicki, poseł PSL i szef sejmowej komisji odpowiedzialności konstytucyjnej, której NIK podlega. Jak dodaje, jeśli szef Prokuratorii Generalnej „popełniłby przestępstwo w ramach wykonywania swoich obowiązków, będzie poddany tym samym procedurom prawnym – uchylenia immunitetu”.

Mariusz Haładyj jest na ostatniej prostej do zajęcia fotela po Marianie Banasiu. Posłowie wybrali go niemal jednomyślnie – „za” było 421 głosów (także PiS, który wcześniej forsował swojego kandydata Tadeusza Dziubę). Poparł go też Senat. Jest uważany za ponadpartyjnego fachowca – pełnił funkcję wiceministra zarówno w rządach PO-PSL, jak i PiS. To właśnie praca w czasach rządu Mateusza Morawieckiego jest batem Mariana Banasia, by storpedować tę kandydaturę. Tyle że za Haładyjem stanął sam premier Donald Tusk, który mówił o nim: – Jestem absolutnie przekonany, że wszędzie tam, gdzie interes państwa wymaga niezależności, wysokich kompetencji i neutralności politycznej, dobrze stawiać na kandydatów bezpartyjnych, którzy służą Polsce i służyli Polsce niezależnie od bieżącej sytuacji politycznej – ocenił szef rządu.

Ludzie Banasia jednak i tak próbują zablokować środowe zaprzysiężenie Haładyja przed Sejmem. Obecny prezes NIK sam nie ukrywa, że chce rządzić dalej. Za to Haładyj we wtorek 23 września żegnał się z pracownikami Prokuratorii Generalnej. 

Czy Marian Banaś ma dalej immunitet? Sześć lat śledztwa w sprawie nieprawidłowości w majątku prezesa NIK

Marian Banaś pełnił funkcję prezesa NIK od 30 sierpnia 2019 r. do 30 sierpnia 2025 r. Prokuratura uważa jednak, że nadal go chroni immunitet, dlatego nie wzywa go na przesłuchanie w sprawie jego oświadczeń majątkowych, w których miał podać nieprawdę. Rzecznik Prokuratury Regionalnej w Białymstoku, prok. Zbigniew Szpiczko odpowiada nam: „Stosownie do treści art. 16 ust. 1 ustawy z dnia 23.12.1994 r. o Najwyższej Izbie Kontroli po upływie kadencji Prezes NIK pełni obowiązki do czasu objęcia stanowiska przez nowego Prezesa Najwyższej Izby Kontroli. Śledztwo jest przedłużone do dnia 10 stycznia 2026 r.” – twierdzi prok. Szpiczko. I dodaje, że są to „jedyne informacje, które mogły być udzielone na aktualnym etapie, a po ewentualnym podjęciu węzłowych decyzji w sprawie, stosowne komunikaty zostaną opublikowane na stronie Prokuratury”. Czy to się zmieni po 24 września?

Reklama
Reklama

Śledztwo w sprawie oświadczeń majątkowych Banasia trwa od grudnia 2019 r., czyli już szósty rok. Można więc już mówić o jego przewlekłości. Zainicjowały je trzy zawiadomienia: złożone przez generalnego inspektora informacji finansowej, CBA (po kontroli oświadczeń majątkowych Banasia) oraz przez ówczesnego posła opozycji Jana Grabca z KO.

Już raz prokuratura skierowała do Sejmu wniosek o uchylenie Banasiowi immunitetu, chcąc postawić mu zarzuty – podania nieprawdy w dziesięciu oświadczeniach majątkowych z lat 2015–2019, kiedy był on kolejno szefem Służby Celnej, szefem KAS, ministrem finansów, generalnym inspektorem informacji finansowej i prezesem NIK.

Banaś według CBA i prokuratury zaniżył nawet o 550 tys. zł swoje zasoby finansowe oraz podatek VAT co najmniej w wysokości 105 tys. zł za dochody z dzierżawy kamienicy w Krakowie i najmu w Warszawie. Jak pisała „Rzeczpospolita”, z prokuratorskiego wniosku o uchylenie mu immunitetu wynikało, że chociaż pełnił wysokie funkcje w państwie, unikał płacenia podatków – rozliczając się z kontrahentami, jak i pomagając finansowo synowi.

Poprzedni Sejm, w którym większość miało PiS, nie skierował wniosku prokuratury o uchylenie Banasiowi immunitetu pod głosowanie. Po zmianie rządu nowe władze Prokuratury Krajowej najpierw wniosek zwróciły prokuraturze do poprawki, a potem zmieniły referentów sprawy. W śledztwie zarzuty ma obecnie osiem osób, w tym syn Mariana Banasia – Jakub B.

Czytaj więcej

Ważą się losy prezesa NIK. Przełomowy świadek ma zdecydować w sprawie przyszłości Mariana Banasia
Reklama
Reklama

Zarzuty – jak nam odpowiada prokuratura – „miały polegać na pomocy w wyłudzeniu finansowania z banku oraz innej instytucji poprzez tworzenie nierzetelnej dokumentacji mającej wpływ na ocenę zdolności kredytowej oraz spełnienia warunków do uzyskania finansowania”.

Zmienić sposób wyboru prezesa NIK?

– W świetle tego wszystkiego, co dzisiaj wiadomo o Marianie Banasiu, jego nominacja na to stanowisko była nieporozumieniem – mówi „Rzeczpospolitej” prof. Antoni Kamiński z PAN, były prezes polskiego oddziału Transparency International.

I podkreśla: – Tego typu wybory, na stanowisko prezesa NIK i podobne, powinny być przeprowadzane w Sejmie większością kwalifikowaną, a nie zwykłą. Ponieważ większość kwalifikowana wymaga z reguły poparcia ze strony więcej niż jednej partii. To pozwoliłoby wybierać kandydatów, którzy cieszą się powszechną estymą – wskazuje prof. Antoni Kamiński.

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jak Marian Banaś próbuje wstrzymać zaprzysiężenie nowego prezesa NIK?
  • Co zarzuca Mariuszowi Haładyjowi w związku z jego wcześniejszą działalnością?
  • Jakie były zarzuty dotyczące oświadczeń majątkowych Mariana Banasia i dlaczego prokuratura prowadzi śledztwo od tylu lat?
  • Kim jest Andrzej Voigt i jaka jest jego rola w obecnym konflikcie wewnątrz NIK?
Pozostało jeszcze 95% artykułu

Prezes Tomasz Chodnikiewicz oraz przewodniczący rady nadzorczej spółdzielni Świetlik z Gdańska Andrzej Voigt skierowali do ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Waldemara Żurka zawiadomienie w sprawie „możliwego współudziału Prezesa Prokuratorii Generalnej, Mariusza Haładyja w popełnieniu przestępstwa związanego z nielegalnym, zdaniem Najwyższej Izby Kontroli, przekazaniem 551,3 milionów PLN na rzecz rozwoju podmiotu komercyjnego Polski Holding Hotelowy sp. z o.o. ze względu na wydanie pozytywnej opinii prawnej przez Prokuratorię Generalną dla Skarbu Państwa reprezentowanego przez KPRM i później MAP w tym przedmiocie”.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Warszawa: Dłuższe buspasy i ścieżki rowerowe, więcej przystanków i parkingów
Warszawa
Nocna prohibicja w Warszawie. Obietnica pilotażu zamiast zakazu
Kraj
Wiceprezydent Warszawy podał się do dymisji
Kraj
Co drugi sprzedawca sprzedałby alkohol nieletnim. Ratusz nie ma pieniędzy na kontrole
Reklama
Reklama