Nowe zarzuty dla Mariana Banasia. Wniosek trafił do Prokuratora Generalnego

Czy nowy Sejm uchyli immunitet prezesowi NIK, by prokuratura mogła postawić mu 15 zarzutów, w tym dwa nowe, m.in. zaniżania podatku przy najmie mieszkań i kamienicy? – To manipulacja danymi – broni się prezes.

Publikacja: 20.01.2024 09:45

Marian Banaś, prezes NIK

Marian Banaś, prezes NIK

Foto: PAP, Leszek Szymański

Nowy, drugi już wniosek o uchylenie immunitetu prezesowi NIK trafił z Prokuratury Krajowej do Adama Bodnara, obecnego Prokuratora Generalnego – ustaliła „Rzeczpospolita. Został poszerzony o wątek finansowych perypetii Mariana Banasia związanych z osławioną sprawą jego kamienicy w Krakowie, w której urządzono pokoje na godziny. Będzie to test dla nowej większości parlamentarnej. Dotychczas PiS, choć oficjalnie skonfliktowany z Banasiem, wniosku pod głosowanie nie kierował. Dzięki temu prezes NIK nie usłyszał zarzutów.

W tle kamienica i niejasne finanse

Kłopoty karne Mariana Banasia, od sierpnia 2019 r. prezesa Najwyższej Izby Kontroli z nominacji PiS ciągną się od blisko pięciu lat. Obecnie to już drugie podejście śledczych  w poprzednim Sejmie wniosek obejmujący 13 zarzutów wobec prezesa NIK utknął w zamrażarce marszałek Sejmu Elżbiety Witek (PiS), mimo pozytywnej opinii sejmowej komisji ds. immunitetów. Po zmianie rządu, prokuratura ponowiła starania o pociągnięcie Banasia do odpowiedzialności karnej, do czego niezbędne jest uchylenie mu immunitetu.

Prezes NIK miałby łącznie usłyszeć 15 zarzutów – a dotyczą nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych jakie składał m.in. jako wiceminister a potem minister finansów w rządzie Beaty Szydło. Ale też już – jako prezes NIK.

Jak informuje nas prok. Łukasz Łapczyński, rzecznik Prokuratury Krajowej, nowy zarzut, który chce mu postawić prokuratura dotyczy „zaniżania podatku VAT co najmniej w wysokości 105 tys. zł za dochody z dzierżawy kamienicy położonej w Krakowie, najmu dwóch lokali mieszkalnych w Warszawie oraz mieszkania w Krakowie”.

O kamienicy (Banasia otrzymał ją od byłego żołnierza AK) stało się głośno w 2019 r., kiedy „Superwizjer” ujawnił w reportażu („Pancerny Marian i pokoje na godziny”), że działał w niej hotelik z pokojami na godziny, prowadzony przez pasierba mężczyzny związanego z krakowskim półświatkiem.

Według prokuratury Marian Banaś miał obowiązek zarejestrowania się jako płatnik VAT od lutego 2017 r. Do tego, że za wynajem kamiennicy płacił skarbówce zbyt niski podatek, sam się przyznał. Banaś przekonywał, że niska cena wynajmu wynikała z tego, że dzierżawca zobowiązał się za kilka lat kupić budynek – do czego nigdy nie doszło.

Czytaj więcej

NIK skontrolowała państwowe spółki i fundacje. Firmy z grup Orlenu, PZU i KGHM z problemami

Podwładna na przeszpiegi?

Drugi nowy zarzut to nadużycie uprawnień. Chodzi o to, że Marian Banaś, kiedy wybuchła afera, miał wysłać swoją podwładną w NIK – Beatę O., aby „zasięgnęła języka" o toczącej się wobec niego kontroli skarbowej i wymóc jej zawieszenie. Dyrektorka umówiła się na spotkanie z szefową Krajowej Administracji Skarbowej Magdaleną Rzeczkowską (znała ją, bo wcześniej sama pracowała w KAS) i miała nakłaniać urzędniczkę do nielegalnych działań – tego, by zdradziła jej, a pośrednio Banasiowi, co na niego mają. Szefowa KAS sprawę zgłosiła prokuraturze, a Beata O. dostała zarzuty.

Marian Banaś miał wydać Beacie O. polecenie w czasie, kiedy był już szefem NIK. Z ustaleń śledztwa wynika, że wcześniej próbował, bezskutecznie, namówić na spotkanie dyrektora świętokrzyskiego urzędu skarbowego, gdzie toczyła się interesująca go kontrola.

Pozostałe zarzuty zawarto już w pierwszym wniosku immunitetowym.

Prezes NIK: próbuje się mnie zastraszyć

Marian Banaś od samego początku twierdzi, że to próba związania mu rąk przy kontrolach NIK.

„Zdaniem p. Prezesa Mariana Banasia jest to manipulacja danymi przez prokuraturę mająca na celu dyskredytacje dobrego imienia p. Prezesa oraz dobrego imienia Izby. Jest to kolejny przykład jak próbuje się zmusić Prezesa NIK do niepublikowania raportu o bezpieczeństwie paliwowym państwa oraz raportu dotyczącego zakupu środków ochrony w pandemii Covid-19 maseczki, odzież ochronna, respiratory), których dokonały spółki skarbu państwa”   odpisuje na pytania „Rz” Marcin Marjański, p.o. rzecznika prasowego Izby.

Białostocka Prokuratura Regionalna, po kontroli CBA, chce postawić Banasiowi zarzuty od blisko trzech lat  podania nieprawdy w 10 oświadczeniach majątkowych (z lat 2015 - 2019 r.)  miał zaniżyć zasoby finansowe nawet o 550 tys. zł.

Służby zbadały finanse Banasia gdy był on kolejno szefem Służby Celnej, KAS, ministrem finansów, GIIF oraz prezesem NIK.

Pierwszy wniosek o uchylenie immunitetu czekał na rozstrzygnięcie od lipca 2021 r. Wyglądało na to, że między PiS a prezesem NIK powstał cichy układ  PiS mógł obawiać się wiedzy Banasia. Z drugiej strony PiS także nie miał pewnej większości w Sejmie. Do tego dołożyła się wojna wewnętrzna w Zjednoczonej Prawicy  dla jednych Banaś był wygodny, dla innych nie.

Czytaj więcej

Prezes NIK Marian Banaś: Po rządach PiS państwo potrzebuje naprawy

Los Banasia w rękach koalicji rządzącej

Jak teraz zachowa się Sejm, w którym PiS ma 189 posłów, a koalicja rządząca 248 mandatów a Konfederacja 18 mandatów? Wniosek leży u Prokuratora Generalnego Adama Bodnara. Jeśli skieruje go do Sejmu, co nie jest oczywiste w kontekście wojny w Prokuraturze Krajowej, najpierw wniosek zaopiniować musi sejmowa komisji immunitetowa, a ostatecznie decyzja  czy podda go pod głosowanie  należy do Szymona Hołowni, marszałka Sejmu.

Jeżeli ta ekipa kasuje wszystkich, których powołał na państwowe stanowiska PiS, to sądzę, że poświęci również Mariana Banasia  mówi prosząc o anonimowość jeden z posłów kierownictwa klubu PiS.

Prezes NIK nie może już liczyć na przychylność byłej opozycji, także dlatego, że przed wyborami postawił na Konfederację.

Nowy, drugi już wniosek o uchylenie immunitetu prezesowi NIK trafił z Prokuratury Krajowej do Adama Bodnara, obecnego Prokuratora Generalnego – ustaliła „Rzeczpospolita. Został poszerzony o wątek finansowych perypetii Mariana Banasia związanych z osławioną sprawą jego kamienicy w Krakowie, w której urządzono pokoje na godziny. Będzie to test dla nowej większości parlamentarnej. Dotychczas PiS, choć oficjalnie skonfliktowany z Banasiem, wniosku pod głosowanie nie kierował. Dzięki temu prezes NIK nie usłyszał zarzutów.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Załamanie pogody w weekend. Miejscami burze i grad
sądownictwo
Sąd Najwyższy ratuje Ewę Wrzosek. Prokurator może bezkarnie wynosić informacje ze śledztwa
Kraj
Znaleziono szczątki kilkudziesięciu osób. To ofiary zbrodni niemieckich
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił