Oznacza to, że najbardziej prawdopodobną przyczyną śmierci prokuratora jest samobójstwo - informuje rp.pl rzecznik Prokuratury Okręgowej w Siedlcach Krystyna Gołąbek.
Sekcja zwłok Marka A. odbyła się w Mińsku Mazowieckim. - Biegła patomorfolog stwierdziła, że na ciele denata brak jest obrażeń wskazujących na udział osób trzecich - dodała Gołąbek. Śledczy muszą czekać na wyniki badań toksykologicznych, które wskażą czy prokurator nie był pod wpływem środków odurzających.
Według niej prokuratura z Garwolina, która prowadzi śledztwo, bada czy ktoś nie skłonił prokuratora do takiego czynu. Jednak jej zdaniem również okoliczności zdarzenia wskazują, że na miejscu nie było osób trzecich. A. spędził cały wieczór w swoim mieszkaniu z żoną. To ona odkryła jego ciało - wczoraj około czwartej nad ranem.
A., który był zastępcą dyrektora Departamentu Postępowania Sądowego w Prokuraturze Generalnej, w 1988 r. został zarejestrowany jako "oficer rezerwy kontrwywiadu WSW". Biuletyn Informacji Publicznej IPN zastrzega jednak, że według prawa w jego przypadku nie ma mowy o "służbie w organach bezpieczeństwa państwa".