Przewodnicząca CDU Annegret Kramp-Karrenbauer chwaliła ostatnio Donalda Trumpa w swym pierwszy przemówieniu na temat polityki zagranicznej. Merkel była zawsze krytyczna. Czy szykuje się zmiana polityki Berlina wobec Trumpa?
Chociaż stosunki niemiecko-amerykańskie skomplikowały się, gdy Trump doszedł do władzy, w Niemczech panuje konsensus co do konieczności utrzymania dobrej współpracy z USA. Wypowiedzi pani przewodniczącej można interpretować, że zarówno dyskusja z USA, jak i z innymi partnerami z NATO powinna stać się bardziej rzeczowa. Nie ma przy tym wątpliwości, że stosunki transatlantyckie nadal wyznaczają ramy niemieckiej polityki bezpieczeństwa.
Czy nie ma obaw, że zacieśnianie przez Polskę więzi z USA odbywa się kosztem osłabiania z UE?
Wszystko zależy od tego, w jaki sposób Polska wykorzystywać będzie partnerstwo z USA. Jeżeli będzie bezwarunkowo wspierać bez wątpienia krytyczną ocenę UE obecnej administracji, może to doprowadzić do braku zrozumienia przez niektórych europejskich partnerów. Co się stanie z polityką UE w sprawie Bliskiego Wschodu lub Iranu, jeżeli Polska pójdzie w tych sprawach w ślady USA? Nie doprowadzi to do jeszcze większej fragmentaryzacji polityki zagranicznej UE?
Z drugiej strony bliski sojusz z takim supermocarstwem jak USA może również wzmocnić siłę oddziaływania Unii. Zwłaszcza gdy Polska będzie uczestniczyć aktywnie w jej funkcjonowaniu. Czas pokaże, czy Polska będzie działać proamerykańsko i „eurorealistycznie", a więc tak jak Wielka Brytania, czy też zachowywać się będzie „euroatlantycko", czyli tak jak czyniły to tradycyjnie Niemcy.