Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Aktualizacja: 05.02.2015 16:01 Publikacja: 05.02.2015 15:41
Być może istnieje jakieś ograniczenie dla rozwoju życia - zastanawia się prof. Charley Lineweaver
Foto: NASA
Przypuszczenie specjalistów z Wydziału Astronomii i Astrofizyki Australijskiego Uniwersytetu Narodowego opiera się na znanej od 250 lat teorii opisującej rozlokowanie globów w układach planetarnych. Do tego naukowcy „dołożyli" obserwacje z teleskopu Keplera — orbitalnego „łowcy planet".
W rezultacie otrzymali dane wskazujące, że standardowa gwiazda w Galaktyce powinna mieć średnio dwie planety w ekosferze. Czyli powinny się znajdować w takiej odległości od macierzystej gwiazdy, że na ich powierzchni może występować woda w stanie ciekłym. Astrofizycy zakładają, że obecność wody jest warunkiem niezbędnym do powstania i utrzymania życia.
Raz na sto lat - tyle wynosi średnia częstotliwość, z jaką obiekty podobne do Słońca emitują gigantyczny rozbłysk promieniowania. Gdyby nasza gwiazda uwolniła superrozbłysk, miałoby to dla nas ogromne konsekwencje.
W nocy z 13 na 14 grudnia na niebie po raz kolejny w tym roku pojawią się „spadające gwiazdy”. Obserwację maksimum roju Geminidów może jednak utrudniać grudniowa pełnia Księżyca.
Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba pierwszy raz „zważył” galaktykę, która powstała około 600 mln lat po Wielkim Wybuchu. Ma ona masę porównywalną do masy Drogi Mlecznej, gdy ta była w podobnej fazie rozwoju.
Naukowcy zbadali strukturę cyrkonu wchodzącego w skład meteorytu, który znaleziono na Saharze w 2011 roku. Wyniki analizy mogą potwierdzać teorię o obecności źródeł gorącej wody na powierzchni prehistorycznego Marsa.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
Naukowcy z NASA odkryli kolejne siedem tajemniczych „ciemnych komet” i to w różnych częściach Układu Słonecznego. Badacze podejrzewają, że to właśnie im zawdzięczamy obecność wody na Ziemi i, finalnie, również pojawienie się życia. Czym są te obiekty?
Chmury unoszące się nad Wenus, składające się w większości z kwasu siarkowego, zawierają za mało wody i za dużo kwasu, by był w nich stanie przetrwać jakikolwiek organizm żywy występujący na Ziemi - wynika z nowej analizy składu atmosfery Wenus.
NASA poinformowała w środę, że w ramach misji łazika Perseverance na Marsie, udało się pozyskać czysty tlen z dwutlenku węgla pozyskanego z atmosfery Czerwonej Planety.
Łazik NASA Perseverance, który kilka tygodni temu wylądował na powierzchni Marsa, przesłał na Ziemię nagranie audio, na którym słychać dźwięki przemieszczania się pojazdu po powierzchni Czerwonej Planety.
Chińska Narodowa Agencja Kosmiczna (CNSA) opublikowała nowe fotografie Marsa wykonane przez sondę Tianwen-1, która znajduje się obecnie na orbicie Czerwonej Planety.
Za miliard lat w atmosferze Ziemi będzie zbyt mało tlenu, by na naszej planecie mogły istnieć złożone formy życia oddychające tlenem - czytamy na łamach "New Scientist".
Podczas gdy w Moskwie trwa dyskusja o przywróceniu pomnika Feliksa Dzierżyńskiego, łazik NASA przesyła kolejne zdjęcia z Marsa.
Asteroida 1999 RM45 o promieniu wynoszącym między 350 a 780 metrów minie Ziemię 2 marca w odległości ok. 2,9 mln km - czyli 0,02 jednostki astronomicznej.
Na Marsie osiadł amerykański łazik Perseverance. Misja rozpoczęła się w lipcu ubiegłego roku. Łazik będzie na Czerwonej Planecie szukał dowodów na to, że w przeszłości istniało tam życie.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas