Konsumenci w Unii Europejskiej mają być lepiej chronieni, gdy ich prawa złamie firma mająca siedzibę w innym państwie niż to, w którym doszło do naruszenia. Miejsce siedziby przestaje mieć znaczenie, co potwierdził Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Trybunał stwierdził, że państwa członkowskie mogą nadzorować przestrzeganie przepisów dotyczących ochrony konsumentów przez spółki, które mają wprawdzie siedzibę w innym państwie członkowskim, ale świadczą na ich terytorium usługi łączności elektronicznej. Węgierscy konsumenci poskarżyli się na spółkę UPC, która m.in. w tym kraju świadczy swoje usługi, ale siedzibę ma w Luksemburgu. Węgierskie organy ochrony konsumentów ukarały firmę za naruszenia prawa. Spółka uznała, że nie podlega nadzorowi węgierskich organów, i sprawa trafiła do sądu. Sędziowie postanowili jednak zapytać o wykładnię unijnego prawa Trybunał, który potwierdził, że organy ochrony konsumentów mają prawo nadzorować przestrzeganie prawa przez firmy z siedzibami w innych państwach.
Wyrok ten ma jednak duże znaczenie także dla polskich konsumentów. Nie tylko dlatego, że spółka UPC umożliwia odbiór telewizji satelitarnej w naszym kraju. Okazuje się, że unikanie odpowiedzialności za naruszenia praw konsumentów przez spółki z siedzibami w innych państwach nie należy w naszym kraju do rzadkości.
Małgorzata Cieloch, rzeczniczka prasowa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, przyznaje, że są problemy z takimi firmami. Wymigiwanie się od odpowiedzialności tylko dlatego, że mają siedziby w innych państwach, utrudnia prowadzenie postępowań przeciwko nim. Uniki wobec Urzędu stosują np. spółki zarejestrowane na Cyprze czy w Emiratach Arabskich.
– Prowadzimy postępowania dotyczące spółek mających siedzibę w Unii Europejskiej – zapewnia Małgorzata Cieloch. Dodaje, że wyrok TS UE tylko potwierdza dotychczasowe działania Urzędu. Ma nadzieję, że po orzeczeniu Trybunału takie postępowania będą przebiegały sprawniej.