Polacy coraz częściej decydują się na wykupienie wycieczki. W ubiegłym roku blisko połowa respondentów przepytanych przez UOKiK (48 proc.) deklarowała, że nie korzysta z usług biur podróży. Tegoroczne badania przeprowadzone na zlecenie UOKiK pokazują, że ten odsetek spadł do niespełna 40 proc.
Wybierając się na wczasy z touroperatorem najbardziej obawiamy się upadłości biura podróży, co zadeklarowała ponad jedna trzecia konsumentów (34,9 proc.). Natomiast co piąty z nas (20,9 proc.) obawia się, że warunki na miejscu wypoczynku będą się różnić od opisanych w folderze organizatora wycieczki. Z drugiej strony wyniki ankiet pokazują, że polscy konsumenci coraz lepiej dbają o swoje prawa.
Czytamy umowy
Blisko dwie trzecie respondentów (64 proc.) czyta umowy przed wyborem biura podróży i sprawdza, czy ich warunki są zgodne z prawem. Rok temu czytanie kontraktu przed wykupieniem wycieczki deklarowała niespełna połowa (46,1 proc.) a dwa lata temu jedna trzecia (29 proc.) badanych. Chociaż obecnie co trzeci respondent (32 proc.) przyznaje, że umów nie czyta wcale, takich osób jest znacznie mniej niż przed rokiem (50,8 proc.).
- Zgodnie z prawem, każda umowa o świadczenie usług turystycznych powinna określać m.in. miejsce pobytu, termin rozpoczęcia i zakończenia wycieczki, standard hotelu, posiłków oraz rodzaj środka transportu - przypomina Urząd.
Składamy reklamacje
Poprawił się także stan naszej wiedzy na temat możliwości składania reklamacji w przypadku zastrzeżeń co do jakości usług organizatora wypoczynku. Ponad połowa badanych (52,7 proc.) wiedziała, że wycieczkę kupioną w tzw. ofercie last minute i first minute można reklamować na takich samych zasadach jak w przypadku oferty w normalnej cenie. W poprzednim roku o prawidłową odpowiedź wskazała niespełna jedna czwarta ankietowanych (24,8 proc.).