Niepokojące milczenie premiera Tuska

Ujawnione w ostatnich dniach przez media informacje na temat niezbyt czystych układów z udziałem wicepremiera Waldemara Pawlaka z PSL i senatora Tomasza Misiaka z PO nie są niczym nowym w polskim życiu publicznym.

Aktualizacja: 16.03.2009 19:35 Publikacja: 16.03.2009 19:33

Z podobnymi sytuacjami mieliśmy wielokrotnie do czynienia w przeszłości. Wydawało się jednak, że czasy afery Rywina i wielu podobnych skandali mamy za sobą i polska klasa polityczna zrozumiała, iż podobnych numerów robić już nie można.

To prawda – leczenie ciężkiej choroby czasem trwa bardzo długo. Jednak na pewno w kuracji nie pomoże zaklinanie rzeczywistości, uparte utrzymywanie, że choremu nic nie dolega. Dlatego tyleż zadziwiające, co oburzające są reakcje niektórych polityków Platformy Obywatelskiej usiłujących relatywizować całkowicie jednoznaczną sytuację, w której się znaleźli wicepremier i senator. Nikt inny w Polsce chyba – poza częścią polityków rządzącej dziś koalicji – nie ma wątpliwości, że w obu przypadkach doszło do poważnych nadużyć, a na pewno do nadużycia zaufania społecznego.

Najsmutniejsze w całej tej sprawie jest milczenie premiera. Rozumiem, że Donald Tusk jest w sytuacji niezręcznej. Jeśli powie, że Waldemar Pawlak dopuścił się nadużyć, oznaczać to będzie wojnę w koalicji. Tym bardziej że na zapleczu rządu od dawna nie dzieje się najlepiej i napięcie – jak zwykle bywa pomiędzy koalicjantami po dłuższym czasie rządzenia – wzrasta.

Przypomnę przy okazji, jak wszyscy – słusznie – się oburzali, gdy Jarosław Kaczyński tolerował przez dłuższy czas tzw. seksaferę w Samoobronie i inne nieprzyzwoite zachowania w otoczeniu Andrzeja Leppera. Podobna sytuacja jest i dziś. Pawlak i Misiak naruszyli co najmniej dobre obyczaje i standardy uczciwości w polityce.

Dziś każda chwila działa na niekorzyść Donalda Tuska. Premier powinien jednoznacznie powiedzieć, że pewnych złych zachowań nie będzie tolerował. Tego możemy od niego oczekiwać, zanim odpowiednie organy państwa zbadają szczegółowo wszystkie zarzuty.

Miejmy nadzieję, że zasady nie zostaną po raz kolejny złożone na ołtarzu politycznego pragmatyzmu. Liderzy Platformy Obywatelskiej powinni pamiętać, że tolerowanie złych praktyk być może się opłaci na krótką metę, ale zemści się na nich w przyszłości.

[ramka][link=http://blog.rp.pl/janke/2009/03/16/niepokojace-milczenie-premiera-tuska/]Skomentuj na blogu[/link][/ramka]

Z podobnymi sytuacjami mieliśmy wielokrotnie do czynienia w przeszłości. Wydawało się jednak, że czasy afery Rywina i wielu podobnych skandali mamy za sobą i polska klasa polityczna zrozumiała, iż podobnych numerów robić już nie można.

To prawda – leczenie ciężkiej choroby czasem trwa bardzo długo. Jednak na pewno w kuracji nie pomoże zaklinanie rzeczywistości, uparte utrzymywanie, że choremu nic nie dolega. Dlatego tyleż zadziwiające, co oburzające są reakcje niektórych polityków Platformy Obywatelskiej usiłujących relatywizować całkowicie jednoznaczną sytuację, w której się znaleźli wicepremier i senator. Nikt inny w Polsce chyba – poza częścią polityków rządzącej dziś koalicji – nie ma wątpliwości, że w obu przypadkach doszło do poważnych nadużyć, a na pewno do nadużycia zaufania społecznego.

Komentarze
Bogusław Chrabota: Tusk zdecydował ws. TVN i Polsatu. Woluntaryzm czy konieczność
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Artur Bartkiewicz: TVN i Polsat na liście firm strategicznych, czyli świat już nie będzie taki sam
Komentarze
Joanna Ćwiek-Świdecka: Być sigmą – czemó młodzi wymyślają takie słówka?
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Kurs na gospodarczy patriotyzm i przeciw globalizacji. Pożegnanie Rafała Trzaskowskiego z liberalizmem
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Komentarze
Dlaczego Mercosur jest gospodarczą i geopolityczną szansą dla Unii Europejskiej