Właściciel strony internetowej zdecyduje

Rozliczanie profitów z reklamy, tak jak przychodów z dzierżawy jest korzystne - twierdzi Krzysztof Biernacki doradca podatkowy w kancelarii Roedl & Partner

Aktualizacja: 27.10.2010 04:30 Publikacja: 27.10.2010 01:11

Właściciel strony internetowej zdecyduje

Foto: www.sxc.hu

[b]Rz: Wielu internautów zamieszcza na swoich stronach reklamy. Jak zakwalifikować taką czynność – czy jest to umowa najmu, dzierżawy, zlecenia czy jeszcze inna?[/b]

[b]Krzysztof Biernacki:[/b] Trudno idealnie przyporządkować umowę o udostępnienie części powierzchni strony internetowej na reklamę do jednej z konstrukcji znajdujących się w [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=3495BF89ECF98D4C864C0CAA2FE5C32D?id=70928]kodeksie cywilnym[/link]. Na podstawie takiej umowy właściciel strony lub blogu przekazuje innemu podmiotowi zespół praw majątkowych. Istotne składniki treści tej czynności (essentialia negotii) wskazują, że jest ona zbliżona do umowy dzierżawy. To powinno przesądzać o jej kwalifikacji na gruncie [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=80474]ustawy o PIT[/link]. Nie można bowiem kompletnie abstrahować od konstrukcji umowy i twierdzić – jak to ostatnio robią organy podatkowe – że nie da się przyporządkować wynagrodzenia za reklamę do żadnego konkretnego źródła przychodów.

[b]Czy rozliczanie profitów z reklamy tak jak przychodów z dzierżawy jest korzystne dla podatników?[/b]

[b]Tak.[/b] Przede wszystkim mają możliwość wyboru – mogą się zdecydować na opodatkowanie według skali albo ryczałtem.

Dużo zależy od wysokości wydatków na obsługę strony (np. kosztów utrzymania jej na serwerze). Rozliczając się według skali, wolno je odliczyć od przychodu. Na ryczałcie nie ma takich możliwości. Jeśli jednak właściciel strony dobrze się zna na informatyce, większość czynności związanych z jej obsługą wykonuje sam i wydatki są wtedy mniejsze.

[b]A może internauta powinien zarejestrować działalność gospodarczą? [/b]

Jeśli to zrobi, zasady opodatkowania są podobne do rozliczenia w ramach źródła „przychody z najmu i dzierżawy”. Przedsiębiorcy także przysługuje opodatkowanie według skali (dodatkowo według stawki liniowej) oraz ryczałt. Prowadząc firmę, ma się więcej obowiązków, ale też większe możliwości odliczania wydatków, np. kosztów ogólnych działalności.

O tym, czy założyć firmę, czy też rozliczać się jak osoba fizyczna, powinien decydować sam właściciel strony internetowej. Oczywiście fiskus może sprawdzić, czy wykonywane przez niego czynności nie mają zorganizowanego i ciągłego charakteru i czy nie spełnia kryteriów prowadzenia działalności gospodarczej. Ale urząd skarbowy nie może zadekretować, że internauta albo bloger jest klasycznym przedsiębiorcą.

[b]Rz: Wielu internautów zamieszcza na swoich stronach reklamy. Jak zakwalifikować taką czynność – czy jest to umowa najmu, dzierżawy, zlecenia czy jeszcze inna?[/b]

[b]Krzysztof Biernacki:[/b] Trudno idealnie przyporządkować umowę o udostępnienie części powierzchni strony internetowej na reklamę do jednej z konstrukcji znajdujących się w [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=3495BF89ECF98D4C864C0CAA2FE5C32D?id=70928]kodeksie cywilnym[/link]. Na podstawie takiej umowy właściciel strony lub blogu przekazuje innemu podmiotowi zespół praw majątkowych. Istotne składniki treści tej czynności (essentialia negotii) wskazują, że jest ona zbliżona do umowy dzierżawy. To powinno przesądzać o jej kwalifikacji na gruncie [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=80474]ustawy o PIT[/link]. Nie można bowiem kompletnie abstrahować od konstrukcji umowy i twierdzić – jak to ostatnio robią organy podatkowe – że nie da się przyporządkować wynagrodzenia za reklamę do żadnego konkretnego źródła przychodów.

Spadki i darowizny
Odziedziczyłeś majątek? By dysponować spadkiem, musisz mieć ten dokument
Praca, Emerytury i renty
NSA: honorowe krwiodawstwo nie ma pierwszeństwa przed policyjną służbą
Sądy i trybunały
Resort sprawiedliwości już nie chce likwidacji Izby Odpowiedzialności Zawodowej
Prawo drogowe
Ten wyrok ucieszy osoby, które oblały egzamin na prawo jazdy
Prawo karne
Lech Wałęsa przegrał w sądzie. Chodzi o teczki TW „Bolka”